Prezydencka para w tym roku po raz pierwszy świętowała Halloween od czasu objęcia najwyższego urzędu w państwie przez Joe Bidena. W zeszłym roku nie było to możliwe z uwagi za zagraniczną podróż polityka. Zwyczaj nakazuje, by tego dnia prezydent i jego małżonka przyjęli w Białym Domu poprzebierane dzieci i poczęstowali je cukierkami, jeśli chcą uniknąć psikusa. Joe i Jill Bidenowie wzorem poprzedników przygotowali okazałe kosze wypełnione słodyczami, do których mogli sięgać przebierańcy.
Joe Biden nie zdecydował się, by wystąpić w przebraniu, zamiast tego zaprezentował się w granatowym płaszczu, spod którego wystawała elegancka biała koszula. Klasyczną stylizację przełamywała czapka-baseballówka.
Pierwsza Dama sprawiła, że tradycji stało się zadość i postanowiła się przebrać. Wybrała kostium motyla - jedwabną bluzkę w kolorze głębokiej zieleni i proste spodnie uzupełniła doczepionymi kolorowymi skrzydełkami. Do tego dopasowała perukę z fioletowych włosów oraz barwny makijaż. Małżonkom towarzyszyli krewni, w tym córka Naomi. Prezydencka para ochoczo pozowała do zdjęć z dziećmi i chwaliła ich stroje (przybyli przebrali się m.in. za Buzza z "Toy Story", Super Mario i paczkę chipsów).
Więcej zdjęć z Białego Domu udekorowanego na Halloween znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.
W ten wyjątkowy wieczór Biały Dom stał się... pomarańczowy. Wszystko dzięki iluminacjom świetlnym w kolorze dyni. Szczególnie interesująco udekorowano południową fasadę budynku, na której pojawiły się motywy podświetlanych domków i jesiennych drzew tracących liście. Oczywiście mogło zabraknąć też porozstawianych wszędzie dorodnych dyń.
Jak wam się podoba halloweenowa inwencja Bidenów? Dobrze się przygotowali?
Więcej zdjęć z Białego Domu udekorowanego na Halloween znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.