Ewa Chodakowska udostępniła w mediach społecznościowych post, w którym zachęciła odbiorców do skorzystania z jej najnowszych treningów. Okazuje się, że trenerka nie miała do tej pory do zaproponowania fanom sportu treningu... tanecznego, więc postanowiła to szybko zmienić. Po jej wpisie w sieci pojawił się post Anny Lewandowskiej, która także zatańczyła na nagraniu instagramowym i postanowiła wprowadzić do swojej palety treningów również trening taneczny. Na odpowiedź fanów i samej Ewy Chodakowskiej nie trzeba było długo czekać.
Ewa Chodakowska cieszy się sporym zaufaniem i sympatią obserwatorów. Jej konto na Instagramie obserwują prawie dwa miliony osób. Ostatnio trenerka została porównana do Anny Lewandowskiej za sprawą treningu tanecznego. Warto wspomnieć, że nie był to pierwszy raz, kiedy fani próbowali wytworzyć konflikt między paniami.
Zobacz też: "Lewa" odpowiada na wywiad Chodakowskiej! "No co? Widzę, że lubisz te same ćwiczenia"
Trzeba także zaznaczyć, że pierwsza z inicjatywą wprowadzenia treningów tanecznych wyszła Ewa Chodakowska, która zaproponowała fanom ten sposób na walkę o lepszą sylwetkę. Dopiero później pojawił się post Anny Lewandowskiej. Na to, że żona Roberta Lewandowskiego "wpadła" na podobny pomysł postanowiła zareagować trenerka, która dodała mocne InstaStories. Wygląda na to, że lekko wbiła szpilę koleżance po fachu.
PS. Tak, tak. Dotarły już do mnie wieści. I co ja na to? Lubię wyznaczać nowe trendy - podkreśliła trenerka
Pod postem Anny Lewandowskiej pojawiły się komentarze internautów zarzucające "zgapienie" pomysłu od Chodakowskiej Pisali:
Dopiero wymyśliła to Choda, te treningi taneczne - podkreślił fan
Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz... A szczerze to wcześniej myślałam, że Choda dramatyzuje trochę, jak mówiła, że jej pomysły są kopiowane, ale jednak chyba nie... - napisała z wyrzutem inna
Przypomnijmy jednak, że Anna Lewandowska już od jakiegoś czasu chwali się, że rozpoczęła treningi taneczne u boku profesjonalisty. Ćwiczenia z elementami tańca mogliśmy podejrzeć też na jej nagraniach z najnowszego obozu sportowego. Ostatecznie więc trudno określić, kto od kogo "zgapia".