Doda zalana łzami wspomina, jak informowała mamę o zatrzymaniach przez prokuraturę. "Jestem wykończona"

Już 1 października na antenie Polsatu zostanie wyemitowany piąty odcinek show "Doda. 12 kroków do miłości". W zapowiedzi artystka odniosła się do problemów z prawem byłego już męża i opowiedziała o współpracy z policją. Podkreśliła, że przeżyła traumę.

Na początku września na antenie Polsatu wystartowało reality-show Dody, w którym artystka umawia się na randki z mężczyznami wybranymi przez ekspertów, a następnie omawia je z psychologiem. Gwiazda za sprawą programu dała fanom możliwość bliższego poznania. W zapowiedzi najnowszego odcinka Dorota poruszyła temat problemów z prawem, w które została wplątana przez byłego partnera i jak sama przyznała, robi wszystko, by pomóc policji. Temat okazał się tak traumatyczny dla niej, że gdy o nim mówiła, zalała się łzami. Nawiązała również do rodziców. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Doda zamieszkała w willi za cztery miliony! Wielki ogród i luksusowa łazienka to początek [DUŻO ZDJĘĆ]

Zobacz wideo Dżaga ostrzegał Dodę przed wieloma partnerami. "U niej jest też taki problem..."

Doda ze łzami w oczach mówi o sprawach kryminalnych, w które została wplątana

Doda zrealizowała z byłym mężem film "Dziewczyny z Dubaju", którego była producentką kreatywna. W czasie kręcenia produkcji, na jaw wyszły nieścisłości na temat firmy Emila Stępnia. Sprawą zajęła się prokuratura, a Rabczewska musiała tłumaczyć się z bliskiej współpracy z byłym mężem. Producent usłyszał 45 zarzutów - podejrzany jest między innymi o ukrywanie pieniędzy przed wierzycielami oraz inwestorami i przywłaszczenie ośmiu milionów złotych. Artystka usłyszała jeden zarzut, postawiony jej z artykułu 300 kk

W rozmowie z doktorem Leszkiem Mellibrudą odniosła się do zarzutów i czekającej jej, wieloletniej walki w sądzie. Przyznała ze łzami w oczach, że robi wszystko, by pomóc policji. 

Psychicznie jestem po prostu wykończona. Nie mam nikogo, kto mógłby mi pomóc, jestem sama, rodziców nie będę tym obciążać. Starsi ludzie, 75-letni. Tylko dzwonię do mamy i mówię: wjechała mi policja, pewnie mnie zatrzymają, nie denerwuj się, nie będę miała telefonu przez następne 24 godziny, bo pewnie mi zabiorą - zaczęła artystka.

Doda już jakiś czas temu w opublikowanym przez siebie oświadczeniu informowała, że chce pomóc inwestorom odzyskać pieniądze. Podkreśliła, że udostępnia policji wszelkie potrzebne materiały. 

Cały czas prześwietlają mi ten telefon, prywatne zdjęcia, nagrania, sms-y. Non stop im to daję, daję im hasła do moich maili, wszystko, bo chcę im pomóc, żeby oni rozwiązali tą sytuację, z różnymi rzeczami, o o które mnie oskarżają. Ja chcę im pomóc te pieniądze odzyskać na przykład - dodała Rabczewska nawiązując do zarzutów byłego męża.

Będziecie oglądać najnowszy odcinek show Dody? Premiera o 20:00 na antenie Polsatu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.