Ślub Karoliny Pisarek i Rogera Salli, który odbył się 10 czerwca w podwarszawskim Łochowie, relacjonowały niemal wszystkie media. Państwo młodzi zaplanowali wydarzenie w najdrobniejszych szczegółach - nie zabrakło imponujących dekoracji, ogromnego tortu, a choreografię do pierwszego tańca układała sama Agnieszka Kaczorowska. Emocje po bogatym przyjęciu już opadły, jednak w małżeństwie Pisarek i Salli z pewnością nie jest nudno. Uczestniczka 13. edycji "Tańca z Gwiazdami" w rozmowie z Plotkiem przyznała, że zarówno ona, jak i jej mąż mają dość wybuchowe charaktery.
Finalistka "Top Model" opowiedziała reporterowi Plotka, dlaczego zdecydowała się na ślub. Karolina Pisarek chciała stworzyć stabilny związek z osobą, która będzie dla niej oparciem i z którą będzie mogła przejść przez życie. Modelka dość szybko przyznała, że w jej związku nie zawsze jest idealnie.
Miłość jest słodko-cukierkowa, ale ma też swoje czarne strony. Z Rogerem jesteśmy obydwoje żywiołami, a jak się dwa ognie ze sobą połączą, to jest czasem wybuch - tłumaczy.
Pisarek zaznaczyła, że kłótnie w związku są czymś naturalnym i nie omijają większości par. Z racji ognistego temperamentu modelce zdarzyło się wybuchnąć. I chociaż nie trzaska drzwiami, przyznała, że podczas jednej z wyjątkowo stresujących sytuacji... rzuciła telefonem.
Ale nigdy nie w męża! - podkreśliła.
Mam polski temperament, jestem kobietą, zdarza się - dodała finalistka "Top Model".
Taka wybuchowa kłótnia sporo ją kosztowała. Kupno nowego iPhone'a to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Karolina Pisarek wyznała, że jak na razie telefon musiała wymienić tylko raz, chociaż z mężem ścinają się dość często ze względu na różne podejście do pewnych kwestii.
Roger jest pedantem, uwielbia, jak jest czysto, ja jestem trochę chodzącym chaosem - powiedziała Plotkowi.
Z racji tego to mąż modelki częściej zajmuje się domowymi obowiązkami. Pisarek nie ukrywa, że czasem wyprowadzają ją z równowagi uwagi ukochanego dotyczące porządków, gdy ona pracuje z domu. Karolina Pisarek nie przejmuje się jednak drobnymi nieporozumieniami.
Pokaż mi małżeństwo, które się nie kłóci (...). To są normalne rzeczy. Jak się ze sobą mieszka, to zawsze dojdzie do jakichś sprzeczek - podkreśliła.
Uczestniczce "Tańca z Gwiazdami" i jej mężowi udało się znaleźć receptę na to, aby ich związek był udany. Starają się nie spędzać razem każdej wolnej chwili.
Związki są pewną sinusoidą. Raz jest super i masz motylki w brzuchu, a czasem musicie pospędzać czas osobno dla zdrowej relacji - dodała.
Zgadzacie się ze słowami Karoliny Pisarek?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!