Rozstanie Katarzyny Cichopek i jej męża, Marcina Hakiela było wielkim szokiem dla wielbicieli znanej pary. Rzeczywiście, 17-letni staż związku to niemało jak na celebryckie standardy. Roztańczone małżeństwo doczekało się dwójki dzieci, otwierało szkoły tańca i dzielnie znosiło zainteresowanie mediów, dlatego zaskoczenie nie mogło być większe. Marcin w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską w "Mieście kobiet" dał do zrozumienia, że przyczyną rozpadu relacji miała być niewierność jego żony. Katarzynę łączono nawet z Maciejem Kurzajewskim, ale jak dotąd żadne z nich nie potwierdziło tej informacji.
Hakiel opublikował w niedzielę na instagramowym profilu dwa zdjęcia z wycieczki do Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku. Prawdopodobnie w tej malowniczej miejscowości spędzał sierpniowy długi weekend. Tancerz zapozował na obu z szerokim uśmiechem, co spodobało się jego obserwatorom:
Prawidłowo! Biały kolor – pięknie, dobrze wróży i ten uśmiech… Super pan wygląda, panie Marcinie.
Pełen luz – i to w panu lubię.
Głowa do góry i do przodu!
Wreszcie się pan uśmiecha, tak trzymać – pisali.
Jedna z fanek chciała wiedzieć, kiedy 39-latek pokaże wszystkim nową wybrankę serca. Ten nie pozostawił zaczepki bez odpowiedzi, ale odpisał dość niejednoznacznie:
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu – pochwalił się znajomością klasyki literatury dziecięcej.
Aluzyjna odpowiedź Marcina wywołała falę spekulacji, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy. Kto wie, może celebryta chciał w ten sposób dać do zrozumienia, że "nowa wybranka serca" stanęła za obiektywem aparatu.