Anna Lewandowska zainspirowana sesją Q&A, którą urządziła na InstaStories, zdecydowała się na wpis dotyczący ciałopozytywności.
Anna Lewandowska jest z córkami na wakacjach w Hiszpanii. Trenerka odpoczywa, ale stara się nie tracić kontaktu z fanami. Urządziła więc krótką sesję Q&A. Podczas niej została zapytana m.in. o czwarte dziecko. Jedna z fanek postanowiła się za to pożalić się trenerce.
Nie zdążyłam zrobić formy na lato! Krępuje mnie wyjście na plażę - pisała jedna z internautek.
Lewandowska postanowiła nie tylko odpowiedzieć, ale też pokazać zdjęcie, na którym widać, że jej brzuch nie zawsze jest idealnie płaski.
I czym się przejmujesz? Come on girls [tłum. Dajcie spokój dziewczyny]. Formy nie robi się na lato. Robimy ją dla siebie. I na lata - zaczęła.
A później dodała:
Zobacz, to zdjęcie zrobione po treningu, a brzuch jak harmonijka. Czy mnie to martwi? Wcale - czytamy.
Trenerka podkreśla przy tym, że często to, jak prezentuje się nasze ciało na zdjęciach, zależy od wielu czynników - jak chociażby światła czy pozy, która przyjmiemy.
Niby wiemy, że to kwestia ustawienia, że temat już oklepany, ale ja nadal uważam, że takie zdjęcia są i będą potrzebne.
Trzeba przyznać, że Lewandowska ma rację. Normalizowanie tego, jak wyglądają nasze ciała jest ważne, zwłaszcza teraz, kiedy w mediach społecznościowych bombardują nas wyretuszowane zdjęcia z filtrami. Nikt nie jest idealny, a nasze ciała nieustannie się zmieniają. To truizm, ale wielu z nas na co dzień o tym zapomina. Dbajmy więc o siebie z głową i nie wstydźmy się tego, jak wyglądamy.