Sebastian Karpiel-Bułecka pochwalił się, co sobie zamówił. Wyśmiał to: "Leży jak ulał". Coś poszło nie tak

Dokładnie sprawdzanie wymiarów to podstawa podczas zakupów przez Internet. Boleśnie przekonał się o tym Sebastian Karpiel-Bułecka, a efektem zabawnej wpadki pochwalił się na InstaStories.

Nazwisko Sebastiana Karpiela-Bułecki, który od ośmiu lat związany jest z Pauliną Krupińską, w plotkarskich mediach pojawia się głównie w kontekście powracających regularnie pogłosek o rzekomym kryzysie pary. Żona lidera Zakopower konsekwentnie im zaprzecza, a w lutym tego roku w rozmowie z "Vivą!" przyznała, że na temat problemów w związku naczytała się już tyle, że zdążyła się do tego przyzwyczaić. Zarówno Krupińska, jak i jej mąż do medialnego wizerunku mają zresztą duży dystans, co udowodnił muzyk, żartując z umiejętności robienia zakupów online.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krupińska i Karpiel-Bułecka żyją na dwa domy. Wnętrza są skrajne. Muzyk sam zaprojektował jeden z mebli

Sebastian Karpiel-Bułecka kupił za małą czapkę

Niewykluczone, że panujące w ostatnich dniach czerwca upały skłoniły Karpiela-Bułeckę do kupna czapki, która ma chronić przed słońcem. Muzyk, niestety, za mocno pospieszył się z potwierdzeniem transakcji. Jak pokazał w instagramowym wideo, nakrycie głowy jest tak bardzo za małe, że mężczyzna nie jest w stanie wcisnąć go nawet na czubek.

Leży jak ulał - skomentował rozbawiony wokalista, przymierzając nowy nabytek.

Sebastian Karpiel-Bułecka do zakupowej wpadki podszedł z dużym dystansem, pisząc:

Zakupy przez internet to moja specjalność - stwierdził sarkastycznie, nie ukrywając rozbawienia.
Zobacz wideo Karpiel-Bułecka kupił czapkę przez internet. Coś poszło nie tak

Muzyk może liczyć ewentualnie na wymianę nieszczęsnej czapki na większy rozmiar, albo po prostu przekazać ją któremuś z dzieci. Sebastian Karpiel-Bułecka i Paulina Krupińska doczekali się dwójki pociech - urodzonej w 2015 roku Antoniny oraz młodszego od niej o dwa lata Jędrzeja.

Więcej o: