Więcej o życiu gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Sandra Kubicka i Aleksander Baron przez kilka miesięcy ukrywali, że są razem. Modelka i muzyk zaczęli spotykać się w lipcu ubiegłego roku, ale związek upublicznili dopiero w październiku. Podczas rozmowy z reporterem Plotka, Kubicka wyznała, że jest bardzo szczęśliwa i cieszy się, w jakim kierunku zmierza ich relacja. Podkreśliła, że absolutnie nie jest zazdrosna o byłe dziewczyny Barona, jednak nie ukrywa, że rozgrzebywanie jego poprzednich związków stało się dla niej męczące.
W rozmowie z Plotkiem modelka opowiedziała, że Baron zaskakuje ją każdego dnia. Cieszy się, że mają podobne podejście do życia i stale motywują się do rozwoju.
Spędzamy ze sobą naprawdę bardzo dużo czasu i można by było już mieć siebie dosyć, a my nie mamy siebie dosyć. On jest dla mnie inspiracją, oazą spokoju (...) Wymieniamy się bardzo fajnymi walorami i wyciągami z siebie to, co najlepsze - powiedziała Kubicka.
Dodała, że Baron przeszedł ogromną przemianę, odkąd zaczęli się spotykać, a dziś jest zupełnie innym mężczyzną. Kubicka wyznała również, że ona i Baron początkowo nie planowali dzielić się w mediach społecznościowych związkiem, jednak zmienili zdanie, gdy okazało się, że i tak są śledzeni przez paparazzi. Modelka miała jednak z tego powodu nieprzyjemne doświadczenia.
Później się schowałam, bo zrobił się hejt, wyliczanie, ile będziemy razem, czy przetrwamy, czy nie. A później wszędzie były artykuły, że mamy kryzys. Uznałam, że nie ma sensu i po prostu bądźmy naturalni w tym, co robimy - skomentowała.
Sandra Kubicka przyznała, że jej ukochany nie przepada za obecnością w mediach społecznościowych, szczególnie że nie jest ona elementem jego pracy. Zaakceptował jednak fakt, że ona sama jest bardzo otwarta.
Kochamy się takimi, jakimi jesteśmy i nie próbujemy się zmieniać nawzajem - podsumowała modelka.
W rozmowie z Plotkiem Kubicka wyjawiła także, że ani ona nie jest zazdrosna o poprzednie związki Barona, ani muzyk nie jest zazdrosny o jej byłych. Do tej kwestii mają takie samo podejście - nie wracają do relacji, które już się zakończyły.
A gdzie oni są? Bo ja ich nie widzę. (...) To już było, minęło, trzeba iść do przodu - odpowiedziała krótko.
Mimo wszystko Kubicka chciałaby w końcu odpocząć od pytań i artykułów na temat Blanki Lipińskiej. Jak zauważyła, autorka "365 dni" i muzyk rozstali się bardzo dawno temu.
Mam dość. Mam już serdecznie dość. Minął rok, odkąd my jesteśmy razem, a oni się rozstali już ze dwa lata temu. Dajcie już jej spokój, dajcie mi spokój. (...) Wiem, że ona ma kontrolę i może kontrolować, ile powie, ale to już od niej zależy, czy chce to kontynuować - powiedziała ukochana Barona.
Sandra Kubicka dodała również, że nigdy nie poznała osobiście Blanki Lipińskiej. Zaznaczyła, że wolałaby skupić się na rozmowach o tym, jaką zgraną parę tworzy obecnie z Baronem.