Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kilka dni temu zakończyły się przesłuchania świadków na sali sądowej w sprawie Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Już za kilka dni ława przysięgłych ogłosi wyrok, a póki co aktor odpoczywa po ciężkim okresie. Po zakończeniu ostatniej rozprawy wyleciał do Wielkiej Brytanii, gdzie u boku Jeffa Becka zaśpiewał kilka coverów.
To nie koniec muzycznych newsów na temat gwiazdora "Piratów z Karaibów". Podczas jednego z ostatnich koncertów Paula McCartneya fani byli świadkami gestu, jaki postanowił wykonać w stronę Johnny'ego Deppa.
Muzyk w ubiegły weekend wystąpił na stadionie Camping World w Orlando, w ramach trasy koncertowej Got Back. Nagle w tle pojawił się teledysk sprzed dziesięciu lat, w którym wystąpił sam Johnny Depp. Mowa tu o "My Valentine". Fani są przekonani, że nie był to przypadek, a muzyk subtelnie pokazał czyją stronę trzyma.
Warto zaznaczyć, że Paul McCartney nie grał wspomnianej piosenki od wielu lat. Internauci uważają, że w pewien sposób utożsamia się z Johnnym Deppem i chciał to pokazać. Wspominali rozstanie gwiazdora The Beatles z Heather Mills. Ich rozwód także był głośny. Oboje publicznie prali brudy. W tle były też wielkie pieniądze. Ostatecznie Heather Mills w ramach podziału majątku dostała od Paula McCartneya bez mała 25 milionów funtów.
Paul McCartney wydaje się być profesjonalistą #TeamJohnnyDepp!
Paul też musiał przejść przez nieprzyjemny rozwód z Heather Mills - czytamy na Twitterze.
Przypominamy, że Paul McCartney i jego była żona Heather Mills w 2007 roku spotkali się w sądzie, kiedy ta oskarżyła go o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad nią. Jak donosi portal Daily Mail 69-latek miał dźgnąć Mills w ramię stłuczonym kieliszkiem wina. Muzykowi zarzucano nadużywanie środków odurzających, które miały potęgować agresję. Podczas procesu na jaw wychodziły także kompromituje doniesienia o Mills. Tabloidy, takie jak m.in. "News of the World" donosiły, że modelka była luksusową prostytutką. Publikowano przy tym kontrowersyjne zdjęcia kobiety, które pochodziły z niemieckiej książki - "Die Freuden der Liebe" - "The Joy of Love".
Myślicie, że była to zaplanowana akcja?