Więcej informacji ze świata polskiego show-biznesu znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Choć ostatnie miesiące były dla Krzysztofa Igora Krawczyka dość łaskawe, mężczyzna znów jest w stresie z powodu braku posiadania własnych czterech ścian. Syn zmarłego rok temu muzyka mieszkał do tej pory u swojej przyjaciółki Kasi, jednak musi teraz znaleźć nowe lokum. O trudnej sytuacji Krawczyka juniora opowiedział "Faktowi" jego opiekun ze Studia Integracji, Zbigniew Rabiński.
Rabiński opisał na łamach brukowca trudną sytuację mieszkaniową Krawczyka. Dowiadujemy się, że mężczyzna został poproszony o wyprowadzenie się z lokum, w którym dotychczas mieszkał i nie ma dokąd pójść.
Krzyś musi się wyprowadzić od Kasi. Do tej pory zajmował mieszkanie mamy Kasi, a ono nie jest duże. Mieszka tam mama Kasi, jej niepełnosprawny syn i do tego Krzyś, który zajmuje z Kasią maleńki pokoik. Jej mama poprosiła więc, by się wyprowadził. Krzysztof niestety nie może pójść do mieszkania po babci, w którym jest zameldowany. Ono należy do Ewy, a tam mieszka teraz żona zmarłego wuja (brata Krzysztofa Krawczyka - red.) z synem. Oni się bardzo nie zgadzali i Krzyś boi się tam wrócić - opowiada Zbigniew Rabiński, menedżer Krzysztofa Cwynara.
Menedżer Cwynara - kompozytora, który od wielu lat opiekuje się juniorem i nazywany jest nawet jego "drugim ojcem" - nie może się nadziwić, że syn Krawczyka nie dostał jeszcze pomocy od miasta, mimo zapewnień, które wystosowało w przeszłości.
To już 49-letni mężczyzna, a wciąż nie ma swojego kąta, miota się od lat, bo nie dostał żadnego zabezpieczenia. Wciąż też nie otrzymał mieszkania od miasta, choć dostał takie zapewnienia. Boi się, że to może jeszcze potrwać kilka lat. Może miasto obawia się, że nie będzie miał z czego opłacać czynszu? - zastanawia się Rabiński.
Jak podkreśla Rabiński, przez trudną sytuację mieszkaniową, stan zdrowia Krawczyka juniora ulega pogorszeniu.
Krzysztof potrzebuje teraz dachu nad głową. Denerwuje się, a to niestety nie wpływa dobrze na jego stan zdrowia. Przy jego chorobie potrzeba spokoju, a tego spokoju on nie ma - wyznaje Rabiński.
Przypominamy, że Krzysztof Krawczyk junior jest synem artysty i wokalistki Haliny Żytkowiak, znanej z zespołu Trubadurzy i Amazonki. Mężczyzna od dzieciństwa cierpi na padaczkę, która utrudnia mu normalne funkcjonowanie. Choroba jest konsekwencją wypadku samochodowego, do którego doszło w latach 80., kiedy za kierownicą siedział jego ojciec. Zobacz też: Krzysztof Krawczyk junior cierpi na ciężką chorobę. Ataki się nasiliły. "Trzeba wzywać pogotowie"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!