Więcej o polskim i światowym show-biznesie na Gazeta.pl.
Karolina Korwin Piotrowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych krytyczek filmowych w Polsce. Swój radiowy program o kinie prowadziła w Radiu Zet już w latach 90-tych, a w 2016 roku ukazała się jej książka o ulubionych filmach, zatytułowana "Krótka książka o miłości". Dziennikarka na bieżąco ocenia nowości filmowe. Ostatnio wzięła na tapetę polski hit Netfliksa, czyli produkcję "Krime Story. Love Story". Krytyka spadła zwłaszcza na aktorskie umiejętności Wiktorii Gąsiewskiej.
Korwin Piotrowska w swojej recenzji, zamieszczonej w mediach społecznościowych była dość wyrozumiała dla aktorów, którzy zagrali w filmie "Krime Story. Love Story", a przynajmniej dla męskiej części obsady.
Aktorstwo fajne, głównie męskie: Cezary Łukaszewicz nareszcie w dużej głównej roli i nie zawodzi, świetny jak zwykle Piotr Witkowski, jego duet z Gabrielą Muskałą to perełka – ja bym z tego zrobiła spin off; cudowni w epizodach: Misiek Koterski, Cezary Żak, Jan Frycz i Krzysztof Kowalewski – ostatnia rola, bezcenne. Jest też ładny piesek, a kino pieski kocha.
Niestety ocena kobiecych występów nie była już tak pozytywna. Małgorzacie Kożuchowskiej oberwało się za fryzurę, za to Wiktoria G±siewska została skrytykowana za całokształt.
Postacie kobiece w tym filmie niestety są schematyczne, mamy 21 wiek! Kożuchowska powinna zwolnić z pracy fryzjera, ale poza tym jest wreszcie matką nastolatki, rola ta, potencjalnie ciekawa, rozmywa się w zimnych kadrach. Potencjał postaci granej przez Wiktorię Gąsiewską, główną postać kobiecą, był większy, może jednak popularność w mediach społecznościowych i celebryctwo nie przekłada się na ekranową charyzmę i talent.
Przypomnijmy, że Wiktoria G±siewska debiutowała na dużym ekranie w filmie "Jaśminum" Jana Jakuba Kolskiego. Zagrała także w "Katyniu" Andrzeja Wajdy. Dużą popularność przyniosła jej rola w serialu "Rodzinka.pl".