Bądź na bieżąco. Więcej o konkursie Eurowizji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Michał Szpak bacznie śledził poczynania na scenie swojego podopiecznego z "The Voice od Poland". Na InstaStories ocenił nie tylko jego występ, ale także innych uczestników czwartkowego półfinału, m.in. szwedzką reprezentantkę. Zauważył bowiem, że miała brudne stopy. O piosence i wokalu Krystiana Ochmana wypowiadał się w samych superlatywach. Miał jednak pewne uwagi.
Występ polskiego reprezentanta oceniła już Doda, która w krótki i dosadny sposób wyraziła swoją aprobatę. Kolejna osoba z branży muzycznej pokusiła się o wydanie opinii. Jest to Michał Szpak, trener Ochamna z "The Voice od Poland". Zna on również konkurs od podszewki, ponieważ sam reprezentował kraj w 2016 roku. Na InstaStories nie krył zachwytu nad talentem podopiecznego. Pudelek poprosił go jednak o bardziej szczegółową opinię.
Krystian - wybitny wokal. Kocham go zresztą, nigdy tego nie ukrywałem. W "The Voice" na dźwięk jego głosu serce i intuicja powiedziały mi, że zajdzie do tego miejsca. Cudowny występ, pod względem wokalu niesamowity! Kocham to, co robi jego głos.
Choć Szpak nie ma zastrzeżeń, co do wokalu, ma pewne wątpliwości związane z wizualną stroną występu.
Nie podoba mi się efekt płynącej wody, który miał nawiązywać do tytułu piosenki - "River". Tancerze i "krople spływające po ekranie" - nie rozumiem. Po co? - komentuje Szpak.
Trzeba przyznać, że w porównaniu do innych krajów, scenografia polskiego reprezentanta jest skromna, tak samo jak wygląd piosenkarza. Ochman zamiast wymyślnych kostiumów postawił na garnitur.