Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
Drugi półfinał tegorocznej Eurowizji okazał się szczęśliwy dla Polski. Krystian Ochman z piosenką "River" awansował do finału konkursu i według bukmacherów ma szansę powalczyć o Top 10. Nie zapominajmy jednak o tym, że konkurencja nie śpi. Wśród faworytek do wygrania wymienia się Ukrainę, Wielką Brytanię, Włochy oraz Szwecję. Cornelia Jakobs, zwyciężczyni szwedzkiego Melodifestivalen, zachwyciła widzów piosenką "Hold me closer". Na scenie pojawiła się boso. To nie umknęło uwadze Michała Szpaka, który postanowił skomentować jej występ.
Michał Szpak śledził drugi półfinał Eurowizji, a swoimi przemyśleniami dzielił się z fanami na InstaStories. Wokalista był w doskonałym nastroju i odłożył na bok merytoryczne komentarze, znane chociażby z okresu jego jurorowania w "The Voice of Poland". Postanowił skupić się na ocenie scenicznej prezentacji Szwedki.
Fajna bluzeczka, fajny mikrofonik, fajne pierścionki, fajne włosy, fajna scena. Fajnie sobie siedzi i ma brudne stópki!
Z komentarza byłego reprezentanta Polski na Eurowizji 2016 (swoją drogą w Sztokholmie) ewidentnie wynika, że zgubił gdzieś słownik synonimów. Warto jednak podkreślić, że sama piosenka zrobiła na polskim artyście spore wrażenie.
Piękna, unosząca na duchu piosenka. Bardzo mi się podoba. Wow.
Szwecja wygrała Konkurs Piosenki Eurowizji już sześć razy. W przypadku zwycięstwa Cornelii Skandynawowie zremisują z Irlandią, która ma na koncie siedem wygranych. Najsłynniejszym szwedzkim, eurowizyjnym hitem jest "Waterloo" Abby (1974), ale w ostatniej dekadzie udało jej się wypromować inne, spore przeboje, jak: "Euphorię" Loreen (2012) czy "Heroes" Mansa Zelmerlowa (2015). Tuż przed finałem tegorocznej Eurowizji Szwecja zajmuje trzecie miejsce na podium w rankingach bukmacherskich.