Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Marcin Wrona współpracuje ze stacją TVN od 25 lat, a korespondentem ze Stanów Zjednoczonych został w 2006 roku. W ostatnim czasie nie pojawiał się jednak w wieczornym wydaniu "Faktów". Widzowie zaczęli się zastanawiać, jakie są przyczyny jego nieobecności w programie informacyjnym. Wydawało się, że wszelkie wątpliwości rozwiało zdjęcie, które dziennikarz zamieścił na Twitterze.
Na opublikowanej w sieci fotografii widać winietkę z nazwiskiem Wrony, które znajduje się pod logiem amerykańskiej telewizji CNN. Dla wielu osób był to sygnał, że dziennikarz zmienił pracę i właśnie z tego powodu nie pojawiał się w programie polskiej stacji.
No i tak... - napisał tajemniczo Marcin Wrona.
W komentarzach pod postem natychmiast posypały się gratulacje od internautów.
Gratuluję, a zarazem smutno, jeśli to koniec współpracy z TVN. Uwielbiałam pana relacje, doceniam profesjonalizm... będę tęskniła.
Gratulacje. Mam nadzieję, że usłyszę pana na antenie CNN, którą regularnie oglądam - czytamy na Twitterze.
Początkowo Marcin Wrona ani nie zaprzeczał, ani nie potwierdzał tej informacji. Dopiero po kilku godzinach opublikował post, w którym zaznaczył, że nie zmienił pracy i tym samym uciął wszelkie spekulacje na temat rzekomego transferu do stacji CNN.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Новини з України - Ukrayina.pl