Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
O zaginięciu małej Madeleine McCann mówi cały świat. Dziewczynka w 2007 roku w wieku czterech lat została porwana z hotelowego pokoju w ośrodku wypoczynkowym Mark Warner w Algarve w Portugalii, gdzie spędzała wakacje z rodzicami. Choć śledztwo rozpoczęło się natychmiast, do dziś nie udało się skazać winnego. Mimo to poszukiwania sprawcy wciąż trwają, a zainteresowanie sprawą jest tak duże, że nawet platforma Netflix zdecydowała się wypuścić dokument na temat tej historii.
Policja podejrzewa Christian Brueckner, który obecnie odbywa karę pozbawienia wolności za gwałt na 72-letniej kobiecie. Mężczyzna do tej pory nie został jednak oskarżony. Właśnie nastąpił jednak przełom w sprawie, gdyż na prośbę niemieckiej policji, portugalscy prokuratura w końcu nadała mu status oficjalnego podejrzanego.
Jak podaje BBC, prokuratorzy z portugalskiego Faro wydali oświadczenie, w którym oznajmili, że w środę 20 kwietnia Christian Brueckner zyskała status "arguido", czyli oficjalnego podejrzanego w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. Przypuszcza się, że ma to związek z datą 3 maja, kiedy to minie równe 15 lat od momentu zgłoszenia zaginięcia dziewczynki, co zgodnie z obowiązującym w Portugalii prawem uniemożliwi deklarowanie kogoś jako formalnego podejrzanego po upływie tego czasu. Jest to zaś element niezbędny do postawienia jakichkolwiek zarzutów.
Mimo to portugalska prokuratura utrzymuje, że decyzja spowodowana została nie tyle terminem, co "silnymi oznakami" wskazującymi na popełnienie przez mężczyznę przestępstwa.
Christian B. nadal konsekwentnie zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w zniknięciu Madeleine.