Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Proces o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył swojej byłej żonie Amber Heard, zgodnie z przypuszczeniami przebiega w niezwykle gorącej atmosferze. Aktor domaga się odszkodowania w wysokości 50 milionów dolarów za artykuł, w którym aktorka sugeruje, że podczas trwania małżeństwa była poddawana psychicznemu i fizycznemu znęcaniu się. W poniedziałek 18 kwietnia odbyła się kolejna rozprawa, podczas której przesłuchani zostali byli pracownicy Deppa - pielęgniarka i ochroniarz. Odczytano także wiadomości tekstowe aktora.
W trakcie rozprawy puszczone zostało nagranie zawierające zeznania doktora Davida Kippera, lekarza z Beverly Hills, specjalizującego się w uzależnieniach. Jak podaje Page Six, Johnny Depp zatrudnił go w maju 2014 roku, ponieważ chciał podjąć walkę z uzależnieniem od opiatów i poddać się detoksykacji. Ujawnił on, że początkową diagnozą było:
ADHD, choroba afektywna dwubiegunowa, depresja, bezsenność, przewlekłe nadużywanie substancji psychoaktywnych i przewlekły refluks.
Lekarz został zapytany o treść wiadomości, które aktor wysłał mu 7 marca 2015 roku. Zdesperowany Depp pisał:
Miała kolejny [prawdopodobnie napad agresji - przyp. red.]. Nie mogę tak żyć. Jest pełna gówna jak świąteczna gęś. Skończyłem z tym. Nigdy więcej!
Nieustanne obelgi wypuszczane przez złośliwą, złą i mściwą p**dę! Wiesz, co jest o wiele bardziej bolesne niż jej jadowite i poniżające wywody edukacyjne? Jej ohydnie i celowo krzywdzące tyrady i jej cholernie szokujące traktowanie człowieka, którego miała kochać ponad wszystko.
Oto jak jest naprawdę, kolego... Jej obsesja na punkcie samej siebie jest o wiele ważniejsza. Ona jest tak cholernie ambitna! Jest tak zdesperowana, by osiągnąć sukces i sławę. Prawdopodobnie właśnie dlatego mnie podeszła, stary. Wbiła mi do głowy, jakim jestem smutnym staruszkiem. Jestem bardzo smutny.
Podczas przesłuchania lekarz przyznał, że po wydarzeniach w sierpniu 2014 roku zaczął także leczyć Heard. Na pytanie jednego z prawników, czy kiedykolwiek szukała ona leczenia w wyniku obrażeń powstałych w wyniku przemocy domowej, lekarza odpowiedział: "Nie, ona nie". Taka sama odpowiedź padła na pytanie o to, czy Heard kiedykolwiek dała do zrozumienia, że Depp ją wykorzystywał: "Nie, nie zrobiła tego". Mężczyzna powtórzył, że nigdy nie był świadkiem, jakoby aktor znęcał się nad swoją żoną i nigdy nie widział na niej żadnych obrażeń.
Przesłuchana została także była prywatna pielęgniarka Johnny'ego Deppa, Debbie Lloyd. Jak podaje portal Independent, aktor zachichotał podczas fragmentu dość specyficznej wiadomości z 2015 roku, w której przeprasza za to, że tego dnia odmówił spotkania:
Bardzo mi przykro, jeśli cię zdenerwowałem. Jeśli chcesz, możesz mi podać morfinę, żeby sprawdzić, czy mój język i penis się zetkną. Z wyrazami miłości, J.
"Daily Mail" cytuje kobietę, która podróżowała z aktorską parą i przyznała, że Amber wielokrotnie specjalnie próbowała podżegać do kłótni:
Pamiętam kłótnię, podczas której on chodził z pokoju do pokoju, starając się wybrnąć z sytuacji, a ona chodziła za nim i nie dawała mu spokoju.
Zeznania powiedział także były ochroniarz Deppa, Sean Bett. Zostały pokazane trzy zdjęcia, na których widoczne są obrażenia na twarzy aktora. Mężczyzna opowiedział o fotografiach, które na prośbę aktora zrobił mu po jednej z kłótni z Amber:
Potrzebował ich jako dowodu na wypadek, gdyby panna Heard próbowała wysunąć zarzuty wobec Deppa. (...) W okolicach nosa miał zadrapania. Na jednym z boków twarzy i w okolicy policzków.
Proces ma potrwać jeszcze około pięciu tygodni.