Więcej informacji ze świata sportu i show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Nie ma się co dziwić, że reprezentacja Polski w piłce nożnej była w doskonałym nastroju po wtorkowym meczu ze Szwecją. Piłkarze zdołali wygrać 2:0 i co za tym idzie, awansować do mistrzostw świata, które pod koniec roku odbędą się w Katarze. Wygrana wywołała prawdziwą euforię wśród kibiców na trybunach Stadionu Śląskiego, ale także przed telewizorami. Gwiazdy piłki nożnej były także w doskonałych nastrojach. Pierwszego szampana, jeszcze na murawie, otworzył Robert Lewandowski. Po zejściu do szatni rozpoczęły się śpiewy na cześć trenera, Czesława Michniewicza. Do sieci trafiły także zdjęcia biało-czerwonych z butelką piwa w ręku. Michniewicz nie zostawił tego bez komentarza.
Na profilu Arkadiusza Milika na Facebooku pojawiło się zdjęcie z szatni. Piłkarzowi towarzyszą na nim koledzy z drużyny: Piotr Zieliński i Matty Cash. Wszyscy trzymają w ręce butelkę piwa. W dodatku do zdjęcia dostał dołączony podpis: "Najpierw piwo, potem wódka". Zdjęcie bardzo spodobało się fanom Milika, polubiło je blisko 50 tysięcy obserwatorów. Wśród komentarzy pojawił się także głos trenera Czesława Michniewicza.
Ale tak spokojnie z tymi piwkami.
Trzeba przyznać, że wypowiedź trenera Michniewicza przybrała jakiś ojcowski ton, ale też bardzo spodobała się kibicom. Warto dodać, że sukces Czesława Michniewicza jest niezaprzeczalny. Funkcję trenera polskiej reprezentacji objął przecież dopiero 31 stycznia 2022 roku. W ciągu niespełna dwóch miesięcy pracy udało mu się doprowadzić polską drużynę do awansu na mistrzostwa świata. Kontrakt z Michniewiczem został zawarty z terminem do końca roku, z możliwością przedłużenia.