Więcej o "Ślubie od pierwszego wejrzenia" znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od początku "Ślub od pierwszego wejrzenia" wzbudzał ogromne poruszenie wśród publiczności. Najbardziej kontrowersyjną parą reality show byli bez wątpienia Kasia i Paweł. Mimo że widzowie na początku wieszczyli im ogromną miłość i uważali, że są dla siebie stworzeni, to z czasem zaczęły wychodzić na światło dzienne różne problemy. Już w czasie podróży poślubnej zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Kasia unikała kontaktów z mężem, przyznała, że jej nie pociąga. Teraz Paweł zdobył się na odważne wyznanie na temat byłej partnerki.
Mężczyzna uważa, że kobieta pozowała i po ślubie zachowywała się jak zupełnie inna osoba. Stwierdził w jednym z odcinków specjalnych show:
Całkiem inną osobą była podczas ślubu, miałem wrażenie, jakby była na jakichś lekach wspomagających. Uśmiechnięta, zadowolona, wszędzie jej było pełno. A później taka ponura siedziała sama, nie wiedziała, co jest grane.
Później Kasia wyznała, że w czasie trwania show rozpoczęła leczenie boreliozy, dlatego była w nie najlepszej kondycji psychofizycznej. Stan nierównowagi w organizmie, który był spowodowany trudną chorobą, odbił się na jej relacji z Pawłem. Mężczyzna nie krył żalu do żony, także dlatego, że nie miała ochoty z nim pooglądać żadnego filmu:
Widocznie mieliśmy inne tematy, zainteresowania. Ja ich mam sporo, Kasia ma tylko rolki, z tego co wiem, i swoją ulubioną prasę na stacji benzynowej. Nic więcej o niej nie wiem, jakiej muzyki słucha, jakie filmy ogląda, bo nawet filmu nie chciała ze mną obejrzeć.
Co ciekawe, para po miesięcznym ślubnym eksperymencie zdecydowała, że pozostanie ze sobą i nie weźmie rozwodu. Była to dosyć szokująca decyzja, ponieważ ewidentnie nie mogli znaleźć wspólnego języka. Tak po czasie tłumaczył całą sytuację Paweł:
Byłem w szoku, gdy ona powiedziała, że chce zostać w tym związku. Dla mnie to było zdziwienie. Wszystko jest pod górkę, na "nie", a tutaj nagle odmienienie. Myślę sobie: kurde, to jest znowu ta Kasia, którą poznałem na ślubie. No tylko to trwało pół godziny, a potem wróciła ta, która była moją żoną - wyznał.
Kolejne problemy narastały. Kasi i Pawła myśleli, że może dzięki wspólnym spacerom uda im się do siebie zbliżyć. Mylili się. Po kilku spotkaniach mężczyzna w końcu zapytał, co dalej z ich relacją. Kobieta nie była pewna tego, jaką decyzję podjąć, więc Paweł postanowił zakończyć relację, jak sam stwierdził - z honorem:
Trochę honoru trzeba mieć, nie będę szedł tam, gdzie mnie nie chcą. Tylko najbardziej mi jest przykro, że tak długo to ciągnęła.
Teraz mężczyzna spotyka się z kuzynką Kasi. Jak się okazuje, żona sama zachęciła kobietę do spróbowania swoich sił w relacji z jej mężem, co może się wydawać dosyć zaskakującym pomysłem.
Jak stwierdziłam, że nie uda się z Pawłem, a gdzieś chodziły pogłoski, że on bardzo się jej spodobał, namówiłam ją, żeby napisała do Pawła i żeby się spotkali - stwierdziła rezolutna Kasia.
Paweł podkreśla, że jego obecny związek nie wpłynął negatywnie na relację jego żony z kuzynką.