• Link został skopiowany

Książę Andrzej zaprzecza zarzutom o napaść seksualną. Domaga się procesu przed ławą przysięgłych. Są nowe doniesienia

Książę Andrzej złożył oświadczenie, w którym zaprzecza zarzutom stawianym mu przez Virginię Roberts. Kobieta twierdzi, że była zmuszana do seksu z synem królowej Elżbiety, gdy miała 17 lat.
Książę Andrzej znalazł sposób na podważenie oskarżeń o wykorzystywanie seksualne
Fot. East News

Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.

W nowych dokumentach sądowych złożonych przez prawników księcia Andrzeja w Nowym Jorku syn królowej Elżbiety zaprzeczył zarzutom. Ponadto, domaga się procesu przed ławą przysięgłych. Wcześniej adwokaci księcia próbowali oddalić pozew, powołując się na ugodę, którą Roberts niegdyś zawarła z Jeffreyem Epsteinem.

Zobacz wideo Rodzina królewska to firma. Co teraz z Harrym i Meghan?

Książę Andrzej zaprzecza zarzutom. Domaga się procesu przed ławą przysięgłych

Virginia Roberts, która pozwała księcia Andrzeja za wykorzystywanie seksualne, w 2009 roku podpisała ugodę z Jeffreyem Epsteinem. Podpisując dokument, zgodziła się na ograniczenie jej prawa do pozywania innych osób zamieszanych w aferę. Umowa sprzed lat poniekąd zamykała jej usta, a Roberts otrzymała za to pół miliona dolarów. To właśnie na tę ugodę na początku stycznia 2022 roku powoływali się prawnicy księcia Andrzeja, próbując oddalić pozew. Sąd zdecydował jednak, że książę Andrzej będzie sądzony za kontakty seksualne z nieletnią.

W następstwie tego 13 stycznia Pałac Buckingham wydał oświadczenie dotyczące królewskiego statusu księcia Andrzeja. Ogłoszono, że został pozbawiony tytułów wojskowych i królewskich. W środę 26 stycznia prawnicy księcia Andrzeja złożyli 11-stronnicowy dokument, w którym syn królowej Elżbiety odpiera wszelkie zarzuty.

W dokumencie książę Andrzej broni się, "wyraźnie zaprzeczając wszelkim nadużyciom zawartym w pozwie". Twierdzi, że powinien zostać oddalony, ponieważ Roberts mieszka w Australii, minęło dużo czasu, a roszczenia się przedawniły, oraz że zawarła z Jeffreyem Epsteinem umowę, czym "zrzekła się roszczeń dochodzonych teraz w skardze" - podaje portal People.

Virginia Roberts twierdzi, że książę zmusił ją do uprawiania seksu w londyńskim domu byłej współpracowniczki Epsteina, Ghislaine Maxwell, a także w dwóch domach Epsteina, gdy miała 17 lat. Przypomnijmy, że pod koniec 2021 roku Maxwell została skazana za handel nieletnimi.

Więcej o: