Więcej na temat ekologii znajdziesz na Gazeta.pl > > >
Wiele gwiazd publicznie deklaruje, że nie je mięsa, że nie chodzi w futrach i stara się żyć ekologicznie. Ale nie Marina. Wokalistka idzie pod prąd współczesnych trendów i wzorem wielkich gwiazd z USA korzysta z nieekologicznych środków transportu i gustuje w dodatkach, które nie mają nic wspólnego z miłością do zwierząt. Pochwaliła się tym na Instagramie przy okazji przygotowań do zabawy sylwestrowej.
Marina na Instagramie chętnie pokazuje wysoki poziom życie, do którego doszła dzięki ciężkiej pracy - swojej i męża. Wciąż jednak wiele emocji wzbudza fakt, że takie życie dalekie jest od ekologii. Podobne komentarze można znaleźć pod najnowszą fotografią wokalistki na Instagramie. Pozuje na niej w fotelu prywatnego samolotu, którym przemieszczać z mężem. Tym razem towarzyszy jej wyjątkowa odmiana słynnej torebki Hermes Birkin, w cenie - bagatela - prawie 100 tysięcy dolarów. Chodzi o materiał, z którego ją zrobiono.
Wracamy do Włoch i już powolutku z przyjaciółmi zaczynamy celebrować Nowy Rok. My w tym roku bawimy się w domu. A wy jakie macie plany na sylwestra? - zapytała obserwatorów Marina z pokładu odrzutowca.
Birkinka, która nonszalancko leży sobie przy fotelu Mariny, zrobiona jest z prawdziwej skóry najpewniej aligatora. Hermes nie uznaje dróg na skróty, dlatego też ręcznie wykonana torebka kosztuje niemało. Niestety, przy okazji ma też niewiele wspólnego z ekologią, podobnie jak lot prywatnym odrzutowcem.
Mmmm, prywatny samolot, świadomość środowiskowa powala - czytamy.
Przyklaskujemy - to nie jest dobry czas, żeby być tak mało ekologicznym. Już nawet brytyjska rodzina królewska przerzuciła się na loty rejsowe. Coraz więcej znanych osób opowiada się za rezygnacją z noszenia futer, dotyczy to również skór. Da się i żyć na bogato, i być bardziej eko (choć nie z birkinką u boku, bo te torebki niestety nie występują w wersji wege). I tego sobie (i Marinie) życzymy na 2022 rok.