Więcej na temat kontrowersyjnych wypowiedzi gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.
W najnowszym numerze "Newsweeka" redaktor tygodnika Tomasz Lis napisał artykuł o osobach, które nazwał "siewcami głupoty". Tłem dla mocnego tytułu i unoszącego się nad nim wirusa są twarze czterech polskich znanych antyszczepionkowców, wśród których wymienił Jana Pospieszalskiego, Piotra Schramma, Bogdana Rymanowskiego i właśnie wspomnianą Edytę Górniak. A ona pośpieszyła Lisowi z odpowiedzią na Instagramie.
Podczas gdy Piotr Schramm i Bogdan Rymanowski grożą "Newsweekowi" podjęciem kroków prawnych, Edyta Górniak dosyć łagodnie zareagowała na tekst tygodnika na swój temat. Na InstaStories cieszy się, że na okładce znalazła się w zaszczytnym gronie "intelektualistów". Pochwaliła również grafików za dobór korzystnego zdjęcia.
Wow, dziękuję za doborowe towarzystwo intelektualistów. I dziękuję za ładne zdjęcie - odpisała kulturalnie Górniak na InstaStories.
Jednocześnie przyznała, że słowa Lisa nie skłoniły jej do refleksji. Choć co do tego nie było raczej wątpliwości, wokalistka cieszy się, że ma odmienne zdanie od naczelnego lewicowej gazety.
Panie Lis, to dla mnie ulga i komplement, że się różnimy - kontynuowała dumna z siebie Górniak.
Myślicie, że Lis, jako naczelny komentator na Twitterze, wda się w medialną dyskusję z Górniak?