Więcej o koncercie TVP dla żołnierzy znajdziesz na Gazeta.pl
Barbara Kurdej-Szatan kilka tygodni temu zamieściła na Instagramie wpis, który w wulgarnych słowach obrażał Straż Graniczną. Aktorkę spotkała za to sroga kara, została m.in. osobiście zwolniona z "M jak miłość" przez Jacka Kurskiego na Twitterze. Prezes Telewizji Polskiej wpadł na jeszcze jeden "genialny" pomysł. Chcąc wesprzeć służących na granicy żołnierzy, postanowił zorganizować koncert "Murem za polskim mundurem".
Jak nie było trudno się domyślić, taneczne pląsy przebrzmiałych, zagranicznych gwiazd takich jak Oceana, czy Loona nie skradły serc widzów, którzy byli zniesmaczeni doborem repertuaru do okazji. Swoje krytyczne zdanie na temat koncertu wyraził również Wojciech Mann, nazywając przedsięwzięcie tandetą. Jak się okazuje ta "tandeta" słono kosztowała polskiego podatnika.
Jak donosi serwis Pudelek, Jacek Kurski nie oszczędzał na koncercie dla żołnierzy. Ponoć ten okazał się jednym z najbardziej kosztownych w całej historii Telewizji Polskiej. Co więcej, nawet na tegorocznego sylwestra planuje się znacznie mniejszy budżet. Zagraniczne gwiazdy zgarnęły pokaźne sumy za śpiewanie z playbacku.
Zagraniczne gwiazdy do Polski przyleciały pierwszą klasą, każdy z artystów dostał za występ po 100 tysięcy złotych. A warto tu dodać, że większość, oprócz Ingrid i Edyty Górniak, śpiewała tego dnia z playbacku. Edyta też zgarnęła podobną stawkę, inaczej by nie wystąpiła - mówi informator Pudelka.
Telewizja Polska nie odpowiedziała na pytania serwisu dotyczące wynagrodzeń za koncert.