Więcej o Gabrieli Kownackiej i jej wybitnych rolach przeczytacie na gazeta.pl.
Gabriela Kownacka zmarła 30 listopada 2010 roku po sześciu latach walki z chorobą nowotworową. Przez dekadę była aktorką Teatru Narodowego, a znawcy kina mogli podziwiać jej kunszt artystyczny między innymi w "Trędowatej" Jerzego Hoffmana czy w komedii muzycznej "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy". Młodszym widzom dała się później poznać jako Anna Kwiatkowska z "Rodziny zastępczej". W serialu u jej boku występowała wówczas dorastająca Monika Mrozowska. Celebrytka uczciła rocznicę śmierci aktorki wzruszającym postem na Instagramie.
Czasami wystarczy jedno odpowiednie słowo, którym można wyrazić całą miłość i szacunek do drugiego człowieka. Monika Mrozowska stawiała pierwsze kroki w show-biznesie właśnie w "Rodzinie zastępczej". Grała tam córkę Anny Kwiatkowskiej. Jej serialową mamą była Gabriela Kownacką, którą nastoletnia Monika traktowała jak prawdziwą. Tak samo więc nazywa zmarłą również po latach.
Mama. 30 listopada - napisała na Instagramie i opublikowała czarno-białe zdjęcie Gabrieli Kownackiej.
Obok wzruszającej fotografii nie przeszli obojętni fani komediowego serialu, w którym grał także Piotr Fronczewski. Widzowie do dziś pamiętają zmarłą aktorkę, o której wypowiadają się w samych superlatywach.
Zapomnieć się nie da... Wspaniała.
Pamiętam i ja. Ideał kobiety - skromna i bardzo elegancka.
Mało której aktorki tak żal. Piękna kobieta o przepięknym głosie. Nieodżałowana nasza.
To ze strony Moniki Mrozowskiej miły gest, że wciąż dba o to, by Gabriela Kownacka żyła w sercach innych ludzi.