Na temat życia członków rodzin królewskich informacje znajdziesz również na stronie Gazeta.pl.
W życiu księżnej Charlene w ostatnim czasie wiele się dzieje. Media rozpisywały się o jej wielomiesięcznym pobycie w RPA i infekcji, a potem też o powrocie do Monako, gdzie jednak nie została zbyt długo. Poinformowano, że żona księcia Alberta z powodu wycieńczenia trafiła do zamkniętego ośrodka. Internauci zaniepokoili się tym i wysnuli teorię, że sprawa jest podejrzana i tak naprawdę rodzina królewska chce bardziej kontrolować księżną. Teraz natomiast mówi się o jej znajomości z rosyjskim oligarchą.
Choć księżna Charlene i książę Albert starają się udowodnić, że są zgranym i kochającym się małżeństwem, nie brakuje plotek na temat problemów w ich związku. Od dawna wiadomo o licznych romansach monakijskiego członka rodziny królewskiej i jego nieślubnych dzieciach. Z kolei na zdjęciach z dnia, gdy powiedzieli sobie "tak" widać, jak panna młoda ociera sobie łzy.
Jak teraz donosi "The Sun" za swoim informatorem, gdy tego najbardziej potrzebowała, mogła liczyć na wsparcie Vladislava Doronina. Rosyjskiego oligarchę i żonę księcia Alberta miała podobno łączyć bliska więź.
Cała historia jest bardzo złożona i niejasna, ale Charlene i Vlad byli ze sobą w kontakcie i spędzali razem czas. Wychodzi na to, że znalazła u niego pomoc czasie swoim małżeńskich problemów - podało źródło tabloidu.
Vladislav Doronin był przez pięć związany z Naomi Campbell. Para rozstała się w 2013 roku. W ubiegłym roku oligarcha pozwał byłą partnerkę, żądając od niej zwrotu pożyczonych pieniędzy.