Andrzej Duda zażartował podczas wystąpienia. Internauci jednogłośni: Jaś Fasola może się tylko uczyć

Prezydent Andrzej Duda po raz kolejny postanowił zażartować. Internauci są lekko zażenowani jego dowcipem sytuacyjnym na temat maseczek. Miało wyjść zabawnie, wyszło jak zwykle.

Andrzej Duda przejdzie zapewne do historii jako najbardziej memiczny prezydent w dziejach Polski. Polityk do swoich wystąpień uwielbia wplatać śmieszne powiedzonka i gagi, znaczenia ma również jego niezwykle plastyczna, bogata mimika. Niestety, jego dowcipy rzadko spotykają się z pozytywnym odbiorem, częściej towarzyszy im konsternacja i niezrozumienie. Tak było również i tym razem.

Zobacz wideo Aleksandra Kwaśniewska o Kindze Dudzie: Tego nie robiłam i nie zrobiłabym

Andrzej Duda żartuje w trakcie wystąpienia. Mizerna reakcja

Duda postanowił w charakterystyczny dla siebie sposób rozluźnić atmosferę podczas gali wręczenia odznaczeń reprezentantom Polski na XVI Letnich Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Zaczęło się od uścisków dłoni i gratulacji, które sportowcy odebrali od prezydenta. Potem jednak Duda powiedział żart, który mógłby zawstydzić samego "króla sucharów" Karola Strasburgera.

Zdejmę [maseczkę - przyp. red.] żebyście państwo widzieli, że to ja - powiedział prezydent z zawadiackim uśmiechem.

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Użytkownicy Twittera prześcigali się w co zabawniejszych komentarzach. Zasugerowali prezydentowi, że być może polityka nie jest jego powołaniem, powinien raczej pomyśleć o karierze komika, gdyż posiada wszelkie predyspozycje do wykonywania tego zawodu.

Kariera komika po prezydenturze zdaje się być jego powołaniem...
Pan Andrzej to niemożliwy śmieszek.
Jaś Fasola może się tylko uczyć - czytamy pod nagraniem z uroczystości.

Zachęcamy do obejrzenia gagu w wykonaniu prezydenta. Jeżeli po nagraniu nie drgnie wam nawet kącik ust, to wystarczy zajrzeć w komentarze pod filmem.

Więcej o: