Najnowszy odcinek szóstej edycji eksperymentu TVN7 "Ślub od pierwszego wejrzenia" wzbudził wiele emocji. Dobrane przez ekspertów pary stanęły na ślubnym kobiercu. Po raz pierwszy też uczestnicy, którym widzowie mogli się przyjrzeć w poprzednich odsłonach, przekonali się, z kim będą dzielić najbliższe tygodnie.
Wszyscy z entuzjazmem przyjęli wybór ekspertów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jednak w parze Julii i Tomka nastąpił mały zgrzyt. Po ceremonii każde z nich przyznało, że nie wybraliby siebie nawzajem. Dodatkowo komentarz Tomka wywołał falę krytyki. Uczestnik przyznał, że Julia mu się podoba, ale...
Moje poprzednie dziewczyny miały zupełnie inne sylwetki. Były drobne, ale w sumie ja nie oceniam po wyglądzie - wyznał Tomasz.
Trzeba dodać, że eksperci programu dobierają przyszłych małżonków na podstawie ankiet i rozmów z kandydatami. Nie w każdym przypadku udaje się sprostać wszystkim oczekiwaniom. W przypadku Julii i Tomasza prawdopodobnie tak się stało.
Julia również stwierdziła, że Tomasz nie jest w jej typie.
Wizualnie to nie jest mój typ faceta, zupełnie nie. Ja zawsze oglądałam się za innymi mężczyznami.
Para powiedziała sobie "tak" podczas ceremonii zorganizowanej na zamku w Ogrodzieńcu. Pogoda nie sprzyjała nowożeńcom, jednak wspólnie stawili czoła przeciwnościom.
Fani programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" są sceptycznie nastawieni do wyboru ekspertów w przypadku tych uczestników. Uważają, że Tomasz i Julia nie pasują do siebie i stawiają, że w ich przypadku dojdzie do rozwodu.
A co wy sądzicie o tej parze?