Ostatni czas nie był łatwy dla Dody. Wokalistka kilka tygodni temu zaskoczyła fanów wieścią na temat rozwodu z Emilem Stępniem. Jednak zaraz po tym, jak informacja o rozstaniu gwiazdy estrady z producentem filmowym trafiła do mediów, do Warszawy przyjechał jej amerykański przyjaciel Max Hodges.
Doda i jej przyjaciel Max spędzili miły tydzień, nie odstępując się na krok. Wokalistka pokazała mu Mazury. Zamieszkali w wynajętym domku z bezpośrednim dostępem do jeziora. Dorota Rabczewska oprowadziła też znajomego po stolicy. Para nie szczędziła sobie przyjacielskich czułości. Chociaż na pytanie czy coś ich łączy, piosenkarka jasno zaprzeczyła i zapewniła, że nie planuje nowego związku.
Jak donosi se.pl, po powrocie przyjaciela do Stanów Zjednoczonych Doda skupiła się na pracy i miała zamiar rzucić się w wir zawodowych obowiązków. Ostatnio nawet udzieliła kilku wywiadów i pojawiła się w wytwórni płytowej. Jednak jak donosi serwis, po spełnieniu zawodowych obowiązków Doda musiała udać się do apteki. Wokalistka zakupiła test ciążowy. Swój zakup szybko ukryła w reklamówce, która na szczęście obecnych na miejscu paparazzi, okazała się być transparentną.
Wychodząc z apteki, Doda udała się na coś słodkiego. Podobno diwa miała ochotę na lody.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!