Córka Bogusława Lindy podbija salony. Wybrała odważną stylizację i odsłoniła umięśniony brzuch

Aleksandra Linda zjawiła się na jednej z branżowych imprez. Wybrała ciekawą stylizację.

Aleksandra Linda to córka Bogusława Lindy i Lidii Popiel. 29-latka poszła w ślady ojca, choć nie zrobiła zawrotnej kariery. Zagrała w m.in. w filmie "Psy 3. W imię zasad". Od czasu do czasu bryluje także na salonach. Ostatnio pojawiła się na uroczystym otwarciu nowej przestrzeni wystawowej K MAG Art Spot.

Zobacz wideo Oni także robią karierę

Aleksandra Linda na imprezie branżowej

Ola wybrała białą stylizację w czarne grochy. Była dość odważna, składała się z niewielkich rozmiarów topu oraz spódnicy sięgającej do połowy łydki. Na ramiona zarzuciła ciemną marynarkę. Tym samym wyeksponowała płaski brzuch. Całość uzupełniły czarne dodatki: stylowe okulary przeciwsłoneczne, torebka oraz szpilki. Córka Bogusława Lindy wzbudziła więc niemałe zainteresowanie fotoreporterów, którzy chętnie robili jej zdjęcia.

Aleksandra Linda
Aleksandra Linda East News
Aleksandra Linda
Aleksandra Linda East News

Widać, że na salonach czuje się bardzo dobrze. Jak wspomnieliśmy, swoją przyszłość planuje związać z show-biznesem. W tym celu podjęła naukę w Warszawskim Studium Teatralnym. Pracowała też jako modelka. Jej wielką pasją jest także jazda konna. W jednym z wywiadów została zapytana o to, czy fakt, że jest córką legendy polskiego kina, jej pomagało:

Zależy, kto ma jakie oczekiwanie. Zdarzyło się mnóstwo sytuacji, kiedy przeszkadzało i mnóstwo sytuacji, kiedy pomogło. Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć. To jest na dłuższą rozmowę - powiedziała.

Aleksandra to jedyne dziecko aktora i fotografki, jednak ma ona przyrodnie rodzeństwo. Bogusław Linda jest także ojcem dwóch synów: Mikołaja i Michała. Bliźniacy zostali policjantami, nie interesuje ich bycie na świeczniku.

Obaj są policjantami kryminalnymi, muszą ukrywać swe twarze - powiedział aktor kiedyś w wywiadzie dla "Faktu".

Ogólnie aktor niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym i rodzinnym. Takie wyznania to prawdziwa rzadkość.

Więcej o: