Edyta Górniak w wielu wywiadach podkreślała, że nie będzie zmuszać syna do zdawania egzaminu dojrzałości, a tym bardziej do podejmowania studiów. Gwiazda estrady uważa, że matura nie jest niezbędna w osiągnięciu sukcesu (sama bowiem do niej nie podchodziła, ponieważ w tym czasie "pracowała już w Nowym Jorku na Broadwayu").
Czy takie samo zdanie na ten temat ma Allan Krupa? Siedemnastolatek odpowiedział na pytania fanów o planach na przyszłość i odniósł się do krytykowanych przez matkę szczepień przeciwko COVID-19.
Syn Edyty Górniak zachęcił swoich obserwatorów na Instagramie do zadawania mu osobistych pytań, na które z dumą odpowiadał. Jedno z nich dotyczyło planów zawodowych nastolatka i kierunku studiów, jaki chciałby podjąć. Allan stwierdził, że ukończenie uczelni wyższej nie gwarantuje lepszego startu. Chce zrezygnować z dalszej edukacji? Na to wygląda.
Ogólnie uważam, że studia to jest strata czasu. Uważam, że tak naprawdę studia nie są potrzebne, by coś osiągnąć w życiu - mówił na InstaStories.
Jednocześnie zaznaczył, że wiąże swoją przyszłość z branżą muzyczną.
Na pewno chciałbym osiągnąć jakiś sukces związany z muzyką. Tak naprawdę pół życia pracuję na to, więc zobaczymy - zapowiedział.
Nastolatek odniósł się również do pytania o słuszność przyjmowania szczepień przeciwko COVID-19. Podziela dość kontrowersyjne i krytykowane przez opinię publiczną poglądy matki?
Na ten temat nie będę się dzisiaj wypowiadał, może kiedyś, bo mi pewnie utną zasięgi - uciął enigmatycznie.
Allan zapewne nie chciał wzbudzać sensacji wyrażaniem własnego zdania, dlatego wnioskujemy, że może zgadzać się z kontrowersyjną postawą Edyty Górniak.