Anna Lewandowska i Robert Lewandowski należą do grona gwiazd, które dbają o prywatność swoich dzieci, dlatego też celowo nie publikują zdjęć czy nagrań, na których widać twarze ich pociech. Jak to jednak w życiu bywa, nie zawsze można wszystko przewidzieć i zaplanować. Toteż w końcu musiał nastąpić moment, w którym Lewandowscy przypadkowo upublicznili wizerunki dziewczynek. Ostatnio w sieci furorę zrobiło nagranie wywiadu piłkarza, podczas którego w kadrze nagle pojawiła się zniecierpliwiona Klara.
Kilka dni wcześniej trenerka opublikowała zdjęcie z młodszą pociechą. Mimo że trzymała ją tyłem do obiektywu aparatu, to jednak nie przewidziała, że buzia dziewczynki odbije się w szybie. Teraz znów doszło do podobnej wpadki.
Anna Lewandowska pochwaliła się na InstaStories, że ćwiczy razem z Klarą. Przyznała przy tym, że czterolatka sama wyrywa się do aktywności fizycznych, prowadząc znaną mamę na prywatną, domową siłownię.
Dziś to Klara wyciągnęła mnie na trening. Nie mogłam jej odmówić. A tak serio... To jest taki czad, że młoda chce wciąż ze mną ćwiczyć - napisała trenerka na zdjęciu.
Na fotografii Klara jest odwrócona tyłem do fotografa i wtula się z Lewandowską. Autor zdjęcia nie zauważył jednak, że część buzi dziewczynki odbija się w lustrze. Sama Lewa też nie zwróciła na to uwagi, bo zdjęcie ostatecznie wylądowało na jej InstaStories.
Myślicie, że w Lewandowscy w końcu pochwalą się pełnym porterem rodzinnym, na którym zobaczymy uśmiechnięte Klarę i Laurę?