16 sierpnia Madonna skończy 63 lata. Światowej sławy gwiazda robi wszystko, co może, by zatrzymać czas i wyglądać jak nastolatka. Ostatnio nieco jej się udało, bo reklamując nową kolekcję Gucci upodobniła się do 24-letniej córki. Dobrze wygląda?
Choć Madonna nie tworzy tak wiele muzyki jak kiedyś, stale cieszy się popularnością. Wierni fani z nadzieją wyczekują kolejnego wydawnictwa, a każde nowe zdjęcie artystki w sieci spotyka się ze sporym entuzjazmem. Najnowszy post, który opublikowała na Instagramie, poświęcony jest reklamie nowej kolekcji włoskiego domu mody. Marynarka, spódnica i beret są śliczne, ale uwagę przykuwa coś jeszcze. Artystka najwyraźniej znów odwiedziła lekarza medycyny estetycznej, bo na jej 62-letniej skórze nie można uświadczyć żadnej zmarszczki. Jej twarz jej po prostu gładka. Aż za bardzo.
Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że artystka upodobniła się nieco do 24-letniej córki Lourdes, którą urodziła, będąc w związku z Carlosem Leonem. Gdyby nie różnica w kolorze włosów, niektórzy mogliby je ze sobą pomylić.
Choć Madonna wygląda ładnie, jej nowy wizerunek nie ma nic wspólnego z naturalnością, zwłaszcza, że na zdjęciach paparazzi widać, jak wygląda naprawdę. Jako 62-letnia kobieta posiada zmarszczki i nie powinna się tego wstydzić. Formą, którą prezentuje czasami na scenie i tak mogłaby zawstydzić niejedną nastolatkę. Niemniej jednak najważniejsze, by czuła się dobrze w swoim ciele. Może zabiegi upiększające właśnie tak na nią działają.