Marta Manowska w rozmowie z naszym reporterem, Cezarym Wiśniewskim, poruszyła temat kompleksów. Okazuje się, że prowadząca show "Rolnik szuka żony" ma ich całkiem sporo. Z jednym już sobie poradziła.
Okazuje się, że gwiazda TVP ma kilka uwag do swojego wyglądu. Z jednym kompleksem udało jej się jednak wygrać.
Ja pewnie pozbyłam się już kompleksu małego wzrostu. Mam jeszcze pewne kompleksy związane z moją twarzą. Mam jakieś kompleksy, bardziej mi chyba wtłoczone, na temat moich nóg. Ale to są wszystko głupoty - powiedziała Marta Manowska.
Cezary Wiśniewski spytał ją także, czy kiedykolwiek poddała się operacji plastycznej. Odpowiedź Marty Manowskiej była stanowcza.
Nie miałam i nie zamierzam. Uważam, że jak zacznę majstrować przy tym, jak wyglądam, no to jest w ogóle końcówka i katastrofa wszystkiego. Ja raczej majstruję przy swojej głowie, przy swoich uczuciach. Mam dużo bodźców, jeżeli ich nie mam, to sobie je prowokuje innymi ludźmi, książkami, spotkaniami. Nigdy tego nie zrobiłam i nigdy tego nie zrobię, bo mi się to nie podoba.
Marta Manowska podkreśliła także, że najważniejsze jest, jakim się jest człowiekiem, co się w życiu robi, co się w życiu przeczytało, gdzie się było.
To jest piękno człowieka - podkreśliła.
Zobaczcie, co jeszcze prowadząca "Rolnika" wyznała naszemu reporterowi.
Plotek już drugi raz przyłącza się do zbiórki organizowanej przez Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i zbiera na koszyczki wielkanocne dla seniorów. Wesprzyjmy starsze, samotne osoby. Liczy się każda złotówka!