Ostatnio Marcin Wrona chętnie utrzymuje kontakt z fanami na Facebooku. Regularnie publikuje posty i informuje internautów, co u niego słychać. Nie ukrywał, że ma dużo problemów.
Marcin Wrona walczył o zdrowie, teraz pożegnał tatę
Na początku lutego dziennikarz przyleciał do Polski i musiał zawalczyć o swoje zdrowie. Na Facebooku opublikował zdjęcie ze szpitala.
Przyleciałem do Polski, żeby pomóc chorym rodzicom, a właśnie sam trafiłem do szpitala. Brawo ja - napisał.
Dziennikarz nie ujawnił, co mu dolegało, ale za to chętnie pokazywał szpitalne jedzenie. Okazało się, że personel raczył go nawet pączkami. Gdy został wypisany, zdradził, że przebywał na oddziale urologii i zachwalał opiekę, profesjonalizm oraz domową atmosferę.
14 lutego Marcin Wrona był już na lotnisku i nie ukrywał, że nie cieszy go wizja powrotu do USA.
Z wyjątkowo ciężkim sercem wylatuję dziś z Krakowa. 2021 robi wszystko, żeby być rokiem jeszcze gorszym niż poprzedni - napisał.
To nie był jednak koniec złej passy w życiu Marcina Wrony. Kilka dni później otrzymał pozytywny test na COVID.
Nie ma co ukrywać. Kolejny kamyczek do ogródka. Dziś rano okazało się, że to nie przeziębienie, ale COVID. Na razie pracuję ze studia w moim budynku, izoluję się i mam nadzieję, że będzie ok - napisał na Facebooku.
Niestety, okazuje się, że w jego życiu nie było "ok". Od kilku dni dziennikarz nic nie publikował na Facebooku, za to 27 lutego na łamach "Gazety Wyborczej" ukazał się nekrolog, informujący o śmierci ojca Marcina Wrony.
Marcinowi Wronie wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty. Marcinie, jesteśmy z Tobą. Przyjaciele z Faktów TVN i TVN24 - czytamy.
Dziennikarzowi składamy kondolencje.
