Jacek Poniedziałek udzielił bardzo szczerego wywiadu. Podczas rozmowy z Markiem Sekielskim po raz pierwszy publicznie opowiedział o uzależnieniach, które wywarły ogromny wpływ na jego życie. Przyznał, że czasem dochodziło do niebezpiecznych sytuacji.
Jacek Poniedziałek już w innych wywiadach zdradził, że ma problem z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. W rozmowie z Markiem Sekielskim przyznał się jeszcze do innego, ciężkiego uzależnienia. Chodzi o seksoholizm. Aktor zdał sobie sprawę z tego problemu dopiero po tym, jak przeczytał spisane przez samego siebie wspomnienia z wyjazdu do Nowego Jorku. Brał wtedy udział w polsko-amerykańskim przedsięwzięciu inspirowanym "Tajnym dziennikiem" Mirona Białoszewskiego.
Seksoholizm, może nie skrajny, to jest coś, z czym się borykam. (...) Odpalałem aplikację randkową i przez ten miesiąc czy półtora w Nowym Jorku miałem sporo partnerów, imprez, alkoholu, narkotyków. Bardzo dużo rzeczy się tam działo.
Po powrocie do Polski Poniedziałek postanowił napisać książkę na podstawie swoich zapisków. Kiedy ponownie je przeczytał, był zdruzgotany.
Później przeczytałem te stare zapisy i złapałem się za głowę, bo tam był ciągle kac, pijany, naje*any, naćpany, przećpany, po imprezie. Tego było tyle... Właściwie każdy zapis, chociaż to nie było pisane codziennie, tylko co parę dni, to jest świadectwem upojenia. (...) Wiedziałem, że mam problem już od dawna. Że przede wszystkim bardzo szybko się upijam, że pierwsze lampki wina właściwie wypijam duszkiem, żeby się od razu odciąć od napięcia, a potem już właściwie urywał mi się film bardzo często, co mnie przeraziło też.
Kiedy Poniedziałek miał epizod "urwanego filmu", upadł na kamienną posadzkę i uszkodził głowę.
To mnie przeraziło, że w czasie epizodów "urwanego filmu" mogę zrobić wszystko.
Aktor rozpoczął terapię. Alkoholu nie pije i nie bierze substancji psychoaktywnych już od ponad roku. Całą rozmowę Poniedziałka i Sekielskiego możecie obejrzeć poniżej: