Kinga Rusin po raz ostatni była aktywna na Instagramie pod koniec listopada. Relacjonowała wtedy protesty w Warszawie czy zatrzymanie dziennikarki przez policję. Jak widać, sytuacja w kraju przerosła prezenterkę telewizyjną i ta postanowiła zniknąć z życia publicznego. W piątek na jej Instagramie pojawił się nowy post. Okazuje się, że od listopada nie ma jej w kraju.
Dziennikarka opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w białym stroju kąpielowym na tle lazurowej wody. Rusin wygląda na nim na szczęśliwą i wypoczętą oraz, jak zresztą zwykle, zachwyca wysportowaną sylwetką. Od razu widać, że zdjęcie nie zostało zrobione w Polsce - w takim razie gdzie? Gwiazda stacji TVN postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości.
Czas rozpocząć 2021 na Instagramie, bo dostaję coraz więcej pytań o to, co u mnie. Tak więc krótki meldunek w kilku sprawach - zaczęła.
Okazuje się, że Kinga Rusin już od połowy listopada odpoczywa i pracuje na wyspie na Oceanie Indyjskim. Głównym powodem był rozwój jej marki kosmetyków Pat&Rub.
Pytacie, gdzie teraz jestem. Od połowy listopada pracujemy razem z Markiem z maleńkich wysp na Oceanie Indyjskim. "Biuro" jest metr od szmaragdowej wody. Bezpiecznie (mało ludzi i wszyscy regularnie badani na Covid), ciepło, pięknie i dobrze dla naszego biznesu, bo w bliskim kontakcie z wieloma kontrahentami i laboratoriami zajmującymi się egzotycznymi składnikami naturalnymi.
Dodała również, że razem z partnerem Markiem Kujawą zakupili sprzęt dla Domów Samotnej Matki.
A propos działań, obecnie kończymy zakup sprzętów dla Domów Samotnej Matki i już myślimy o WOŚP. Szczegóły wkrótce.
Internauci bardzo ucieszyli się na powrót idolki.
Jak się cieszę, że jesteś chociaż w wirtualnym świecie. Chcieliśmy już zgłaszać Twoje zaginięcie.
Super pani wygląda.
Miło panią widzieć - pisali.
Tęskniliście?