Zofia Zborowska jest aktywna na Instagramie, gdzie regularnie relacjonuje kulisy swoje pracy, a także życia prywatnego. Aktorka chętnie zamieszcza wspólne zdjęcia z mężem czy rodzicami. Sama zainteresowana dba o dobry kontakt z fanami, toteż od czasu do czasu urządza Q&A i odpowiada na pytania internautów. Tak było i tym razem.
Zofia Zborowska słynie w show-biznesie ze swojego ciętego języka. Aktorka zawsze głośno broni swojego zdania i nie boi się kontrowersyjnych tematów, co nierzadko budzi sporo emocji wśród internautów. W najnowszym Q&A jeden z obserwatorów spytał aktorki, czy ta uczestniczy w uroczystościach kościelnych, gdy jest na nie zapraszana przez rodzinę lub znajomych. Aktorka przy okazji przypomniała niemiłą sytuację z zeszłych wakacji.
To zależy. W wakacje byłam w kościele, bo Chrześniak Andrzeja miał komunię i niestety bardzo źle to wspominam. Jedna z dziewczynek w trakcie śpiewania zaczęła szlochać ze stresu. Jej matka natychmiast wstała, żeby do niej podejść, ale została zatrzymana przez zakonnicę - zaczęła swoją odpowiedź Zborowska.
Te incydent jeszcze bardziej oddalił ją od kościoła.
Myślałam, że wyjdę z siebie i obiecałam sobie, że nie będę już nigdy brać udziału w takich szopkach, gdzie małe dzieci są wrzucane w jakieś abstrakcyjne sytuacje. Co innego ślub kościelny dwóch dorosłych i wierzących osób. To jest ich świadoma decyzja - podsumowała.
Macie podobnie?
Dziennikarka TVP zabrała głos po awanturze w Sejmie. Jest też komentarz senatora
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
Sekret czarnej opaski na oku Grzegorza Brauna wyjaśniony. Ujawnił, dlaczego ją nosi
Awantura w Sejmie. Sytuacja z dziennikarką zakończyła się skandalicznym gestem polityka
TV Republika znów zorganizuje sylwestra. Wiemy, kto na nim wystąpi
Janoszek wygrała w sądzie ze Stanowskim. Dziennikarz już wydał oświadczenie
Baron nagle zabrał głos po doniesieniach o rozwodzie. Odezwał się przed 22.00
Lokal po rewolucji Gessler zaserwował mi wątróbkę i rosół. "Magda, coś ty narobiła?"