Blanka Lipińska od kilku lat budowała swoją pozycję w show-biznesie, jednak to 2020 rok był dla niej przełomowym. Wszystko za sprawą ekranizacji filmu "365 dni" oraz medialnego związku z Baronem. Autorka erotyków jest dziś w pierwszej lidze celebrytów, a to wiąże się nie tylko z intratnymi kontraktami, ale też z hejtem. Lipińska postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Kilka dni temu media obiegła wiadomość o tym, że Blanka Lipińska zaprojektowała szpilki, w środku których znalazł się cytat z książki jej autorstwa. Takie obuwie to nie lada atrakcja dla czytelniczek serii "365 dni". Jest to jednak seria limitowana i buty trafią tylko do 24 osób. Cena za parę to prawie 5 tysięcy złotych.
Projekt między innymi właśnie ze względu na cenę wywołał niemałe kontrowersje. Głos zabrała Karolina Domaradzka, krytyczka moda, która ostatnio zasłynęła tym, że zmieszała z błotem finałową stylizację Marty z "Rolnik szuka żony". Nazwała ją "ciarkami żenady". W przypadku szpilek zaprojektowanych przez Blankę Lipińską również była bardzo krytyczna. Okrzyknęła je "najbrzydszymi butami, jakie stworzone". Dalej było jeszcze mocniej.
Za w/w projektem stoi marka Casadei, a swój produkt firmują nazwą "Casadei for Blanka Lipińska". Jego cena to około pięć tysięcy złotych. W sprzedaży są dostępne tylko 24 pary, bo to podobno model kolekcjonerski... Warto zakupić i udawać, że to Christian Louboutin, tak samo jak udawało się, że "365 dni" były książką... - dodała Domaradzka.
Tymczasem w relacji Insta Stories na instagramowym profilu Blanki Lipińskiej pojawiło się nagranie, w którym ogólnie odniosło się do hejtu, z jakim spotkała się przeglądając Internet.
Do wszystkich, którzy tego poczucia wartości nie mają, a jedyne co w nich jest, to gorycz własniej egzystencji... Współczuję wam i życzę jakiegokolwiek sukcesu. Może to sprawi, że nie będziecie dowartościowywać się kosztem innych.
Zobaczcie na filmiku, co jeszcze powiedziała.