Agata Młynarska aktywnie relacjonuje w sieci swoje dokonania zawodowe i kolejne projekty. Uwielbia też pokazywać, co dzieje się u niej prywatnie. Ostatnio zdradziła, jak się czuje. Wiadomo, że na co dzień towarzyszą jej dolegliwości związane z chorobą jelit i płuc - kilka tygodniu temu doszła do tego także wyjątkowo męcząca infekcja.
Agata Młynarska już kilka lat temu wyjawiła, że zmaga z chorobą Leśniowskiego-Crohna, która powoduje przewlekły stan zapalny ścian przewodu pokarmowego i liczne dolegliwości związane z jelitami. To szczególnie dokuczliwe, zwłaszcza, że dziennikarka dodatkowo boryka się z astmą.
Choroby powodują, że przechodzi infekcje znacznie dotkliwiej i ciężej, niż inni. Jakiś czas temu Agata Młynarska żaliła się, że w wyniku obecnej sytuacji ma problem z dostaniem się do lekarza, a nie ukrywa, że to dla niej bardzo ważne.
Na swoim koncie w mediach społecznościowych opowiedziała o problemach zdrowotnych, które pojawiły się na początku listopada. Zdradziła, że wpłynęły one również na jej obecny stan psychiczny.
Powiem wam szczerze, że cały czas próbuję dojść do siebie po okropnej infekcji. Nie wiem, co się tak naprawdę wydarzyło, jakie są teraz kalibry tych różnych infekcji, ale najpierw dwa tygodnie bardzo ciężkie z dwoma antybiotykami. A potem jeszcze taki rzut autoimunologiczny, z którym się teraz zmagam. I niestety steryd, który został włączony przez lekarza. Zawsze, gdy mi go włączają, to ja się lekko podłamuję
Okazuje się, że jako "jelitowiec" często przechodzi choroby ciężej i bardziej dotkliwie.
Astmatycy tak mają, że jak już ich dopada, to nie ma zmiłowania, dyszą jak stare lokomotywy, leżą zdechli w morzu chustek do nosa, kaszlą i czekają na poprawę. Jako tzw. "jelitowiec" mam słabszą odporność i zmagam się z tym od dawna - cytuje "Super Express".
Współczujemy i życzymy zdrowia!