Fame MMA. Najwięcej emocji spośród walk zaprezentowanych na wczorajszej gali wzbudził pojedynek Marcina Najman i Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim, uczestnikiem reality show "Warsaw Shore". Najman już na początku rzucił się na swojego przeciwnika i wykonał niedozwolony ruch knock down, co skutkowało ujemnym punktem. Gdy sytuacja się powtórzyła, bokser został zdyskwalifikowany, a walkę wygrał Don Kasjo. Po ogłoszeniu werdyktu między uczestnikami doszło do kolejnego starcia, a bójka z wyzwiskami została przerwana przez ochronę.
Wczorajszą galę Fame MMA oglądał Daniel Martyniuk, który sam jakiś czas temu wyrażał chęć zmierzenia się w oktagonie z Rafałem Collinsem. Syn Zenona Martyniuka wyśmiał pojedynek Najmana i Don Kasja. Stwierdził, że ich posparingowa bójka była ustawiona:
Ha ha ha, gdzie podział się prawdziwy boks? Ochroniarze pojawili się na kilka chwil przed ustawioną zagrywką, a na koniec widać, jak ten na glebie się uśmiecha. Żenada. Borowiki łakome na flotę, nic więcej. Ludzie, nie płaćcie za to – napisał w mediach społecznościowych.
Daniel Martyniuk przechodzi ostatnio przez trudne chwile. Jego ojciec zdecydował się odciąć mu kurek z pieniędzmi i były mąż Eweliny Golczyńskiej może teraz liczyć jedynie na niewielkie wsparcie króla disco-polo. W mediach pojawiły się także plotki, że 31-latek poszukuje specjalistycznej pomocy. Świadczyć mają o tym informacje o terapii z psami, które Daniel Martyniuk zamieścił na swoim InstaStories.
Myślicie, że walczący w Fame MMA mu odpowiedzą?