Młode pokolenie być może nie wie, kim jest Michael Patrick Kelly, którego zespół "The Kelly Family" świecił triumfy w latach 90. Irlandzki muzyk nadal jest aktywny zawodowo - koncertuje, a w 2018 roku skusił się nawet na posadę trenera w niemieckim "The Voice". Teraz na zaproszenie Telewizji Polskiej zawitał do Polski i pojawił się w studiu "The Voice of Poland". Odcinek z jego udziałem, który będziemy mogli obejrzeć w sobotę, nagrywany był w środę. Bardzo się zmienił?
W związku z obostrzeniami TVP postanowiła nie emitować wszystkich odcinków ostatniego etapu "The Voice of Poland" na żywo, dlatego sobotnie półfinały nagrywane są z wyprzedzeniem. W środę na scenie wystąpiło dwanaścioro uczestników (po trzech z każdej drużyny - Edyty Górniak, Urszuli Dudziak, Michała Szpaka oraz Tomsona i Barona). Przed trenerami wystąpili także goście specjalni - tegoroczna reprezentantka Polski na "Eurowizji Junior" Ala Tracz, oraz legendarny Paddy z "The Kelly Family".
Uwielbiany niegdyś przez nastolatki Michael ma dziś 43 lata i jest w naprawdę dobrej formie. Ma krótsze włosy niż kiedyś i widać, że na scenie nie brakuje mu energii. Od ponad dekady skupia się na karierze solowej. Wydał do tej pory cztery albumu (ostatni w 2017 roku).
Jesteście ciekawi, jakie utwory wykonał Michael w studiu "The Voice of Poland"? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w 21 listopada po 21:00 w TVP2.