Film "Trędowata" w reżyserii Jerzego Hoffmana na stałe wpisał się w polską kulturę. Dramat stał się klasykiem i do dziś widzowie chętnie do niego wracają. Miał swoją premierę w 1976 roku i opowiadał losy (tragiczne!) pięknej guwernantki Stefci i jej miłości do ordynata Waldemara Michorowskiego. Od tego momentu minęło prawie 50 lat i bohaterowie znacznie się zmienili. Zobaczcie, jak dziś wyglądają.
Elżbieta Starostecka - Stefcia Rudecka
W postać pięknej, ale niestety nisko urodzonej, Stefci wcieliła się Elżbieta Starostecka, która w tym roku skończy 77 lat. Ogromny sukces filmu dał jej jeszcze role w kilku produkcjach produkcjach (równie dobrych). Jak sama mówiła, nigdy nie musiała prosić się o rolę, bo same do niej przychodziły. Elżbieta Starostecka nagrała też parę piosenek. Jednak w jej życiu wygrała rodzina i miłość, którą przedkładała nad sławę i karierę.
Męża poznała jeszcze w czasie studiów na Łódzkiej Szkole Filmowej. Starostecka wspominała w rozmowie z "VIVĄ!", że kiedy mieli po 21 lat zdecydowali, że resztę życia spędzą razem. I tak też się stało - Elżbieta Starostecka i Włodzimierz Korcz są ze sobą już ponad 50 lat.
Aktorka dla rodziny i w ucieczce przed sławą zrezygnowała z planów filmowych w latach 80. Ale nie oznaczało to, że na zawsze kończy tę przygodę - niedawno, w 2012 przyjęła rolę w serialu "Lekarze".
Elżbieta Starostecka eastnews
Leszek Teleszyński zagrał zakochanego do szaleństwa ordynata Waldemara Michorowskiego i z miejsca stał się obiektem westchnień całej "młodej" PRL-owskiej Polski. Dziś ma 73 lata i dalej cieszy się aparycją amanta sprzed lat. Z filmem związany jest od lat 70., zaś "Trędowata" tylko rozpędziła jego rozpoczynającą się wówczas karierę. Kiedy w 1997 roku przyjął rolę w "Złotopolskich" jako senator Jerzy Kowalski, zaczął być kojarzony już głównie właśnie z tą produkcją. Wciąż możecie spotkać go na ekranie, choć w pomniejszych rolach - niebawem wystąpi w "Listach do M. 4".
A jak wyglądało jego życie prywatne? Rola w "Trędowatej" zbiegła się z zawirowaniami w jego związku. Ukochana, z którą planował układać sobie życie, była nadal mężatką, zaś jej mąż nieszczególnie chciał się na rozwód zgodzić. Koniec końców wszystko się udało - ślub aktora zbiegł się nawet z premierą "Trędowatej", dzięki czemu mógł on na pytania zakochanych fanek odpowiadać, że "znalazł już swoją Stefcię". NIestety związek Leszka Teleszyńskiego i Ireny Szczurowskiej nie przetrwał próby czasu. Swoją kolejną żonę Jolanę poznał jeszcze przed swoim (i jej również) rozwodem. Są parą do dzisiaj.
Leszek Teleszyński eastnews
Fenomenalną i (tylko trochę) trącącą myszką "Trędowatą" możecie obejrzeć dzisiaj, 11 listopada, na TVP 2 o godzinie 20:10. Warto również ze względu na przepiękną Annę Dymną, która także odgrywa w filmie niebagatelną rolę odpowiedniej partii dla ordynata. "Trędowata" to zdecydowanie klasyk, który trzeba znać.