Marta Żmuda Trzebiatowska opublikowała na Instagramie post, który wyglądał na kampanię reklamową. Internautów oburzył fakt, że aktorka napisała "o wylogowaniu się z rzeczywistości", myśląc, że chodzi jej o obecną sytuację w kraju i liczne protesty przeciwko wyrokowi TK, który orzekł, że aborcja w przypadku ciężkich wad i śmiertelnych chorób płodu jest niezgodna z Konstytucją. Internauci byli zbulwersowani, że gwiazda łączy reklamę z tematem aborcji. Teraz Marta Żmuda Trzebiatowska przeprasza.
Aktorka postanowiła opublikować oświadczenie w sprawie postu o grze komputerowej. Wyjaśnia w nim, że post nie był kampanią reklamową, a jedynie odnosił się do jej nowej roli. Do tego nie nawiązała do protestów przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej.
Pisząc o „wylogowywaniu się z rzeczywistości” myślałam o moich odczuciach w związku z całym rokiem 2020, w którym czuję się niepewnie i w którym trudno układa mi się plany na przyszłość, a wiele marzeń po prostu zostało zniszczonych. (...) Nie był to element żadnej kampanii reklamowej. Jeśli odnieśliście wrażenie że „podpinam się” pod obecne wydarzenia w kraju – przepraszam, nie było to moją intencją - napisała aktorka.
Marta Żmuda Trzebiatowska przypomniała również internautom, że już odniosła się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego dzień wcześniej. W swoim poście napisała, że czuje żal, złość i bezsilność. Brakowało jej także tchu i słów, by odnieść się do sytuacji. Dodała również wiersz Ewy Lipskiej „Dyktando”.