Conchata Ferrell zmarła w poniedziałek. Jak podają amerykańskie media, przyczyną śmierci były komplikacje po zatrzymaniu krążenia i przebytym zawale. Ostatnie dni życia spędziła w szpitalu Sherman Oaks w Kalifornii, otoczona najbliższą rodziną.
ZOBACZ TAKŻE: Pamiętacie Jake'a z serialu "Dwóch i pół"? Ten uroczy chłopiec przeszedł OGROMNĄ metamorfozę. SZOK!
Conchata Ferrel w lipcu tego roku trafiła na oddział intensywnej terapii z powodu zatrzymania akcji serca. Jej stan zdrowia znacznie się pogorszył, gdy jej organizm zaczął też walczyć z infekcją. Z tego powodu przeniesiono ją do zakładu opieki długoterminowej, gdzie spędziła kilka tygodni. Aktorka przebywała pod respiratorem i miała wykonywane dializy. Mimo wysiłków lekarzy, zmarła 12 października.
Po smutnej wiadomości Conchatę Ferrel żegnają koledzy z planu i producenci, którzy mieli przyjemność z nią pracować. Conchata przez lata wcielała się w rolę zgryźliwej gospodyni Berty w serialu "Dwóch i pół". Wpis na Twitterze zamieściło studio Warner Bross TV, odpowiedzialne za ten tytuł:
Jesteśmy zasmuceni stratą Conchaty Ferrell i wdzięczni za lata, które dały nam śmiech Berty. Będzie żyć wiecznie.
Charlie Sheen także opublikował pożegnanie przyjaciółki z planu
Absolutnie ukochana. Najlepsza profesjonalistka. Prawdziwa przyjaciółka. Szokująca i bolesna starta. "Berto", twoje zarządzanie domem może i nie było najlepsze, ale twoje zarządzanie ludźmi było doskonałe - napisał Sheen.
Pożegnalne słowa znalazły się także na profilu Jona Cryera, serialowego Alana Harpera, który pomieszkiwał w "Dwóch i pół" w domu Charliego:
Jej prawdziwą siłą było ciepło i wrażliwość, a gburowaty charakter Berty był tylko wymysłem scenarzystów.
Conchata Ferrell grała w serialu w "Dwóch i pół" od ponad dekady. Kultowy sitcom kręcony był od 2003 do 2015 roku. W Polsce widzowie nadal mogą go oglądać, chociażby w stacji Comedy Central. Za rolę Berty Ferrell dostała nominację do nagrody Emmy.
Ponadto Conchata Ferrell pojawiła się w wielu filmach i programach telewizyjnych, w tym w "Heartland", "Prawdziwy romans", "Erin Brockovich" czy "Prawnicy z Miasta Aniołów".