Kilka dni temu poznaliśmy nowy skład rządu. Znajdzie się w nim połączone ministerstwo edukacji i nauki. Jeden resort zajmie się kształceniem na poziomie podstawowym, średnim oraz akademickim. Nominacja na nowego ministra dla Przemysława Czarnka wywołała wiele skrajnych emocji wśród społeczeństwa, publicystów, a także gwiazd rodzimego show-biznesu. Monika Brodka w dosadnych słowach skomentowała Przemysława Czarnka na Instagramie. Nie zostawiła na nim suchej nitki.
ZOBACZ TEŻ: Przemysław Czarnek tak widzi rolę kobiety: ma rodzić dzieci i czekać, aż niewierny mąż się nawróci
Przemysław Czarnek słynie ze swoich skrajnie prawicowych i konserwatywnych poglądów. Jest również wykładowcą. Ze względu na jego nominację, w mediach przypomina się jego wykład sprzed roku, podczas którego opisuje rolę kobiety we współczesnym świecie. Przemysław Czarnek zadał pytanie: Co zrobić, żeby uderzyć w rodzinę? Szybko sam na nie odpowiedział: Uderzyć w kobietę i powiedzieć, że jest taka sama jak chłop.
Idź i pracuj, jeździj na traktorze, na kombajnie, ucz się, rób karierę. Kariera w pierwszej kolejności, a później może dziecko. Prowadzi to do konsekwencji tragicznych. Pierwsze dziecko rodzi się nie w wieku 20-25 lat, tylko w wieku 30 lat. Jak się pierwsze dziecko rodzi w wieku 30 lat, to ile tych dzieci można urodzić? To są konsekwencje tłumaczenia kobiecie, że nie musi robić tego, do czego została przez pana Boga powołana- mówił wówczas polityk.
Monika Brodka oglądała bacznie wystąpienie Przemysława Czarnka, co zarejestrowała na Instagramie. Nie obyło się bez mocnego komentarza.
Idź do piekła - czytamy na relacji piosenkarki.
Dodatkowo zamieściła emotikonę świni na twarzy polityka.
Widać, że wokalistka - delikatnie mówiąc - zdenerwowała się, słysząc polityka. Dziwicie jej się?