Śluby światowej sławy modelek zawsze wzbudzają sporo zainteresowania mediów. Nie inaczej było w przypadku holenderskiej gwiazdy, Sylvie Meis, która w miniony weekend po raz drugi stanęła na ślubnym kobiercu. Gwiazda powiedziała "tak" niemieckiemu artyście, Niclasowi Castello. Miała na sobie bajeczną suknię ślubną.
20 września w malowniczej Florencji Sylvie Meis ponownie stanęła na ślubnym kobiercu. Holenderska modelka i prezenterka poślubiła niemieckiego artystę, z którym związała się w 2019 roku. Ceremonia zorganizowana została w ogrodzie pięciogwiazdkowego hotelu Villa Cora, a gwieździe do samego końca towarzyszył syn, Damien. Meis miała na sobie wyjątkową suknię ślubną z wielkim dekoltem. Zdecydowała się także na upięte do tyłu włosy.
Modelka wrzuciła do sieci mnóstwo ślubnych zdjęć. Każde z nich zalała lawina gratulacji od fanów i znanych koleżanek. Swoje życzenia młodej parze przysłały m.in.: Rebecca Mir, Palina Rojinski czy Victoria Swarovski.
Sylvie Meis to znana osobowość telewizyjna - jest m.in. jurorką holenderskiej wersji rozrywkowego show "Mam talent". Karierę rozpoczynała jednak jako modelka, która w 2005 roku poślubiła piłkarza, Rafaela van der Vaarta. Niestety, trwające osiem lat małżeństwo zakończyło się w 2013 roku, po tym, jak w noc sylwestrową w 2012 roku sportowiec pobił żonę. Modelka spotykała się z wieloma panami, ale ostatecznie jej serce skradł niemiecki artysta, Niclas Castello. Meis na co dzień jest mamą czternastoletniego Damiena z pierwszego małżeństwa.