Rafał Collins zaatakował Daniela Martyniuka. Padły mocne słowa. "Błazen, nic nie osiągnąłeś"

Gwiazdor TVN-u nie przebierał w słowach. Zarzucił młodemu Martyniukowi, że wszystko zawdzięcza dorobkowi swojego ojca i nie ma żadnych celów w życiu.

Daniel Martyniuk wtargnął do polskiego show-biznesu razem z drzwiami. Syn króla disco polo stał się regularnym bywalcem okładek tabloidów po tym, jak na jaw wyszło, że wszczynał domowe awantury, a policja znalazła w jego mieszkaniu marihuanę.

Zobacz wideo Daniel Martyniuk obraża Kamila Bednarka

Choć przez jakiś czas nie słychać było żadnych rewelacji z życia Martyniuka juniora, ostatnio znów zrobiło się o nim głośno. Wszystko za sprawą spotkań i romantycznych zdjęć z byłą dziewczyną, nawoływaniu do bojkotu władzy czy niespodziewany atak na Kamila Bednarka.

Rafał Collins zaatakował Daniela Martyniuka. Padły mocne słowa

Wybryki krnąbrnego syna muzyka zirytowały gwiazdora stacji TVN, Rafała Collinsa. 30-latek zwrócił się bezpośrednio do Martyniuka i wygarnął mu, co o nim myśli:

Cześć Daniel, z tej strony Rafał Collins. Gościu, który wiele lat i bardzo ciężko pracował na pozycję, w której się znajduje. Własnoręcznie doszedłem do miejsca, na które tak naprawdę nie zasługuję w moim życiu, wiem, że nie wiesz na ten temat nic, ponieważ... wszystko, co posiadasz, zawdzięczasz swoim rodzicom - spoko, niech tak będzie. Tylko dlaczego tak mocno swoją pozycję szargasz? - mówi na nagraniu Collins.

Gwiazdor TVN-u zarzucił młodemu Martyniukowi, że nie ma postawionych żadnych życiowych celów i poprzewracało mu się w głowie:

Być może nie jest ci z tym głupio, że sam nic nie osiągnąłeś. Być może dobrze ci się z tym żyje, być może nie doceniasz, jak ciężko jest dojść do własnego celu, ponieważ nigdy nie miałeś żadnego celu i nigdzie nie musiałeś dojść. Nie zrobiłeś w muzyce nic, nie zrobiłeś nic w hotelarstwie, nie zrobiłeś nic, generalnie w życiu. Po prostu już ci się poprzewracało w głowie, ale być może potrzebowałeś kogoś takiego jak ja, żeby ci powiedział otwarcie w twarz - zachowujesz się jak błazen i takiego kogoś jak ty trzeba przełożyć przez kolano jak gówniarza. Na liścia to zasłużył sobie facet, a w moim przekonaniu na dzień dzisiejszy nie jesteś facetem. Weź się chłopaku w garść, przestań pajacować i zacznij żyć w realu - mówi.

Myślicie, że Daniel Martyniuk mu odpowie?

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.