Podczas finałowych rozgrywek Ligi Mistrzów Bayern Monachium wygrał z francuskim zespołem Paris Saint-Germain 1:0. Tym samym klub, w którym gra Robert Lewandowski, został triumfatorem Ligi Mistrzów. Polski piłkarz natomiast zyskał tytuł króla strzelców (podczas rozgrywek w tym sezonie strzelił aż 15 goli). Nic dziwnego, że niedzielny mecz budził ogromne emocje i przyciągnął przed ekrany tłumy. Sportowe zmagania Lewandowskiego, w męskim towarzystwie, oglądała też Aleksandra Żebrowska.
Aleksandra Żebrowska zamieściła na instagramowym koncie wpis, w którym zdradziła, jak spędziła niedzielny wieczór. Żona Michała Żebrowskiego oglądała mecz. Nie była sama, towarzyszyli jej mąż oraz synowie. I tak w łóżku, przed laptopem, nie zabrakło nawet najmłodszej pociechy Żebrowskich.
To, co zwraca jednak uwagę, to humorystyczny wpis, którym Ola opatrzyła fotografię.
Niedziela z chłopakami, boysmom (Lewandowska ma same córki, a też pewnie musi oglądać) - czytamy.
I tak jak przypuszczała Ola Żebrowska, w domu Lewandowskich mecz PSG - Bayern również był ogromnym wydarzeniem. Przed finałem trenerka opublikowała zdjęcia, na których widać, jak razem z córkami kibicuje piłkarzowi. Uwagę zwracają stroje dziewczynek (więcej na ten temat TUTAJ).
I choć Lewandowskiej nie było na trybunach, to Robert od razu chciał podzielić się z nią swoją radością. Zaraz po otrzymaniu pucharu zadzwonił do żony, by porozmawiać z nią na wideoczacie (szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ).
A wy oglądaliście mecz?