W nocy z 17 na 18 sierpnia 2019 roku na jeziorze Kisajno doszło do wypadku, w którym uczestniczył Piotr Woźniak-Starak. Mężczyzna wypadł z motorówki podczas wykonywania ostrego skrętu. Jego ciało odnaleziono dopiero po kilku dniach. Poszukiwaniom przyglądała się cała Polska.
Tuż po festiwalu w Sopocie w sierpniu 2019 roku, Piotr Woźniak-Starak wraz z małżonką Agnieszką wybrali się do posiadłości w Fuledzie. Producent często spędzał tam wolne chwile z rodziną i przyjaciółmi. Uwielbiał jeziora, a jazda na motorówce była jedną z jego pasji. Niestety 17 sierpnia Piotr Woźniak-Starak wypłynął na jezioro po raz ostatni. Jak wyglądał ten feralny wieczór? Agnieszka Woźniak-Starak wspominała, że tuż po wspólnej kolacji z jej rodzicami, mąż wraz z ochroną popłynęli motorówką na jezioro Kisajno. Producentowi miała towarzyszyć również tajemnicza 27-latka.
ZOBACZ: Kim jest kobieta, która płynęła z Piotrem Woźniakiem-Starakiem? 27-latka kocha sport i podróże
18 sierpnia około godziny 4:00 nad ranem Piotr Woźniak-Starak przy dużej prędkości wykonał na jeziorze ostry manewr skrętu. Niestety obrót był na tyle mocny, że obydwoje wypadli za burtę. Na nieszczęście niedługo wcześniej producent zwolnił ochroniarzy do domu. 27-letniej Ewie udało się dopłynąć o własnych siłach do brzegu. Piotr Woźniak-Starak nie miał tyle szczęścia. Podczas wypadku uderzył głową o śrubę motorówki. Jeszcze tego samego dnia rozpoczęły się poszukiwania, w których udział brali policjanci, żołnierze, nurkowie, strażacy, a także jasnowidz Krzysztof Jackowski. 22 sierpnia odnaleziono ciało i oficjalnie poinformowano o śmierci producenta. Z badań śledczych wynika, że Piotr Woźniak-Starak w czasie wypadku miał 1,7 promila alkoholu etylowego we krwi.
Przypominamy: Piotr Woźniak-Starak zaginął. Rozpoczął się trzeci dzień poszukiwań. Rodzina wynajęła detektywów [ZDJĘCIA]
29 sierpnia odbyła się msza żałobna w Konstancinie-Jeziornie. Następnego dnia urnę z prochami producenta złożono w specjalnym grobie na terenie posiadłości w Fuledzie. W związku z tym, że pochówek Piotra Woźniaka-Staraka miał miejsce poza terenem cmentarza, prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, aby zbadać, czy ceremonia odbyła się zgodnie z przepisami. Planowany wyrok miał zapaść 12 sierpnia br., jednak ze względu na pojawienie się nowych okoliczności, sprawę odroczono.