Justinowi Bieberowi przyglądają się aktualnie media z całego świata. Piosenkarz nieustannie udostępnia w mediach społecznościowych niepokojące fanów wpisy. Niektóre posty mają również odnosić się do rzekomo burzliwej relacji z jego żoną - Hailey Bieber. 22 czerwca donosiliśmy, że modelka została przyłapana przez paparazzi podczas wieczornego wyjścia, a na jej serdecznym palcu brakowało ślubnej obrączki.
Gdy Hailey została uchwycona na nagraniu bez obrączki, w mediach prędko zaczęto spekulować, że para niebawem ogłosi rozwód. "To, w jaki sposób pokazuje tę dłoń, nie pozostawia żadnych złudzeń", "Ona i Justin to już przeszłość. Nie mam co do tego wątpliwości", "Nie obwiniam jej. To, jak ostatnio zachowuje się Justin, przechodzi wszelkie pojęcie" - komentowali internauci pod filmikiem z modelką. Bieber krótko po tym zaczął udostępniać na InstaStories reelsy pewnego użytkownika, poprzez które, jak sądzą fani, odniósł się do plotek o rozstaniu.
- Jeśli karzesz mnie ciszą, przynajmniej powiedz dlaczego. Mam stany lękowe i nadmiernie dużo myślę. Jeśli zostawisz mi miejsce na popełnienie błędu, na pewno to zrobię - mówi mężczyzna na nagraniu udostępnionym przez Biebera. Fani nie mają złudzeń, że piosenkarz miał przy tym na myśli małżonkę.
Bieber jest w ostatnim czasie wyjątkowo aktywny w mediach społecznościowych. Przypomnijmy, że 16 czerwca na jego profilu pojawił się również inny nietypowy wpis. Muzyk poruszył w nim temat komentarzy internautów, którzy martwią się o jego zdrowie psychiczne. "Ludzie wciąż mówią mi, żebym się leczył. Nie sądzicie, że gdybym mógł naprawić samego siebie, już bym to zrobił? Wiem, że jestem zepsuty. Wiem, że mam problemy z gniewem. Przez całe życie starałem się być jak ludzie, którzy mówili mi, że muszę być taki jak oni. A to tylko sprawia, że jestem bardziej zmęczony i zły" - napisał Bieber. W komentarzach fani zalecali mu, by zrobił sobie przerwę od mediów społecznościowych i najlepiej opuścił Los Angeles.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!