Matka Michała Wiśniewskiego, Grażyna Wiśniewska, o trudnej przeszłości. "Byłam w takim ciągu, że nic do mnie nie docierało"

Grażyna Wiśniewska opowiedziała szczerze o relacji z synem i walce z alkoholizmem. To Michałowi zawdzięcza życie.

Grażyna Wiśniewska jest mamą artysty Michała Wiśniewskiego. Jej przeszłość była bardzo trudna, o czym często opowiadał jej znany syn. Choć między Michałem a jego mamą bywało różnie, dziś oboje mogą powiedzieć, że najgorsze mają już za sobą. Z okazji Dnia Dziecka Grażyna Wiśniewska postanowiła udzielić wywiadu i wspomnieć ten najtrudniejszy czas w jej życiu.

Zobacz wideo Michał Wiśniewski kupił synowi samochód?!

Mama Michała Wiśniewskiego o swojej przeszłości

Grażyna Wiśniewska udzieliła wywiadu portalowi Fakt. Szczerze opowiedziała o alkoholizmie i relacjach z synem. Okazuje się, że Michał jest dla niej cudowny. Życzy ona wszystkim mamom takiego syna.

Jest troskliwy i dba o mnie. Myślę, że gdyby każda matka miała takie dziecko, byłoby wspaniale. W jego towarzystwie czuję się bezpiecznie. Jestem osobą zamkniętą i trudno ze mnie coś wyciągnąć, więc długo trwało, zanim złapaliśmy prawdziwy kontakt. Ale od czterech lat naprawdę rewelacyjnie się dogadujemy. Potrafimy się nawet przytulać. Michał tuli mnie bardzo często, czasami czuję się wręcz zawstydzona - powiedziała.

Następnie odniosła się do trudnej przeszłości. Dodała, że nie ma za złe Michałowi, że chował do niej urazę.

Michał miał prawo być na mnie zły czy nawet wściekły, a mimo to chciał mi pomóc. Kiedy tak strasznie piłam, on spotkał się z braćmi i postanowił oddać mnie na terapię. Byłam w złym stanie. Wiedziałam, co on chce zrobić, ale wtedy byłam gotowa obiecać wszystko, byle tylko mieć święty spokój. To rodzinne spotkanie zaważyło na wszystkim i w Dzień Matki 2004 roku pojechałam na terapię. Zaczęła się walka.

Opowiedziała także o swoim najgorszym stanie. Nawet wtedy był przy niej syn.

Byłam w takim ciągu, że nic do mnie nie docierało. Już w ośrodku co chwila biegłam przerażona do swojej terapeutki i mówiłam jej, że nic nie rozumiem. Słyszałam wtedy: Poczekaj, to się ułoży. Bałam się ludzi, bałam się wszystkiego. Otaczały mnie osoby wykształcone, nie wiedziałam, czy mnie zrozumieją, ale one wzięły mnie pod swoje skrzydła. [...] Gdyby nie on, może już bym nie żyła. Osoby, z którymi wtedy piłam, już dawno nie żyją. A ja jestem. 23 maja minęło 16 lat bez alkoholu. Jestem bardzo szczęśliwa, że nie piję, okazuje się, że bez wódki można żyć.

Następnie wyznała, jakim Michał Wiśniewski był dzieckiem. Choć znaczną część dzieciństwa spędził w rodzinach zastępczych, zapamiętała wiele wspólnych chwil.

Był bardzo grzeczny. Razem byliśmy tylko 3,5 roku. Potem jak się spotkaliśmy, gdy był już nastolatkiem, zauważyłam, że jest bardzo samodzielny i bystry. Pamiętam, jak miał 14 lat, jechaliśmy pociągiem, a on był taki obrotny, ze wszystkimi nawiązywał kontakt.

Na samym końcu Grażyna Wiśniewska złożyła życzenia synowi i przy okazji potwierdziła piąty ślub wokalisty.

Aby w życiu mu się wiodło, żeby się nie stresował, był szczęśliwy, bo na to zasługuje. No i żeby moja obecna synowa była ostatnią.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.